Tworzyli związek idealny. On opowiadał, że przy niej musi brać viagrę, a ona, że robi najlepsze naleśniki na świecie. Żyli z dala od Hollywood i mieli podobno idealne życie. Widać jednak ideał także kiedyś się nudzi.

Catherine Zeta-Jones i Michael Douglas byli widziani w kancelarii prawniczej specjalizującej się w rozwodach sławnych i bogatych. Media dowiedziały się, że para chce się rozstać po cichu i w spokoju podzielić majątek. Nieoficjalnie mówi się, że aktor stał się zbyt zazdrosny o dużo młodszą małżonkę i urządzał notorycznie awantury o każde jej wyjście z domu. Przynajmniej w tym wypadku nie poszło o kochanki.

Ten rok widać obfituje w rozstania modelowych par showbiznesu.