W grudniu internet obiegł kawałek Jakuba Kwiecińskiego i jego partnera, Dawida, Pokochaj nas w święta. Piosenka miała jasny przekaz – nawoływała do akceptacji i tolerancji związków takich, jak ten Kuby i Dawida.

Kwieciński, który pracował wtedy w TVP, dzisiaj twierdzi, że dw dni po opublikowaniu piosenki stracił pracę. Rozstanie z firmą łączy ze swoją deklaracją homoseksualizmu.

Znani geje nagrali własną piosenkę na święta (VIDEO)

Na Facebooku pisze:

Zawsze namawiamy Was do odwagi – do tego, aby nie wstydzić się tego kim jesteśmy i aby dumnie iść przez życie. Zdobyliśmy Wasze zaufanie i chcąc być uczciwymi – jesteśmy Wam winni pewną informację – ta odwaga może mieć czasem swoje konsekwencje.

Otóż dwa dni po opublikowaniu naszej świątecznej piosenki „Pokochaj nas w święta”, Jakub stracił pracę. Przez 9 lat pracował w Telewizji Polskiej, gdzie zajmował się promocją filmów i seriali. Dwa ostatnie lata były szczególnie trudne, ale na pewno nie spodziewaliśmy się takiego zakończenia.

Gdy w listopadzie, nowi dyrektorzy nie byli jeszcze świadomi naszej działalności i oceniali Kuby umiejętności i dokonania – dostał obietnicę dalszej współpracy. Wszystko zmieniło się, gdy opublikowaliśmy naszą piosenkę. Z dnia na dzień odebrano mu wszystkie dyżury i mailem podziękowano za dalszą pracę bez podawania przyczyny. Zbieżność dat jak i uzyskane przez nas informacje pozwalają nam sądzić – na granicy pewności – że decyzja ta była podyktowana orientacją seksualną Jakuba. W jednej chwili przekreślono całe jego doświadczenie, wiedzę i zasługi, a wszystko dlatego, że kocha Dawida i nie wstydzi się o tym mówić. Na odchodne Jakub usłyszał jeszcze o komentarzach, które miały paść przy podejmowaniu decyzji o jego dalszym zatrudnieniu: „I tak powinien się cieszyć, że tyle się tu uchował i dopiero po dwóch latach zorientowaliśmy się, że u nas pracuje”.

Wszystko stało się w Mikołajki – piękny prezent od pracodawcy, prawda? Ze względu na to, że Jakub do końca chciał zachować się lojalnie i dać szansę TVP na pozasądowe rozwiązanie sporu nie mogliśmy poinformować Was o tym wcześniej. Na początku stycznia Jakub przesłał do TVP pismo. Pozostało ono bez odpowiedzi. Z tego względu nie mamy wyjścia i jesteśmy zmuszeni podjąć kolejne działania prawne mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Pomoc prawną zaoferowała nam Kampania Przeciw Homofobii, której ogromnie dziękujemy.

Jakub & Dawid

Portal Wirtualne Media poprosił o komentarz TVP. Stacja odpowiedziała:

W związku z informacjami dotyczącymi nieprzedłużenia umowy z panem Jakubem Kwiecińskim, Telewizja Polska informuje, że prywatne życie jej pracowników nie jest kwestią braną pod uwagę przy decyzjach kadrowych. Umowa z firmą pana Kwiecińskiego wygasała 31.12.2017 r. i nie została przedłużona, podobnie jak miało to miejsce w kilku innych przypadkach. Żadne inne przesłanki niż merytoryczne nie były brane pod uwagę przy podejmowaniu tej decyzji.

Tymczasem adwokat Kwiecińskiego uważa, że to właśnie przez orientację seksualną jego klient stracił pracę:

Ujawnione dotychczas okoliczności przemawiają za przyjęciem, że to homoseksualna orientacja Jakuba była powodem, dla którego TVP nie zdecydowała się na kontynuowanie z nim współpracyWirtualne Media cytują Pawła Knuta reprezentującego Kwiecińskiego.