/ 23.10.2012 /
„Tak bym chciała damą być, ach damą być” – zdawała się mówić o sobie Edyta Herbuś, gdy na imprezach maszerowała pod rękę z Mariuszem Trelińskim.
Pozycja chłopaka – dyrektora artystycznego Opery Narodowej – zobowiązywała.
Edyta przestała nosić wyzywające kreacje, postawiła na klasykę i umiar.
Ale miłość się skończyła, drogi tancerki i Trelińskiego rozeszły się.
Edyta wraca do dawnego, dobrze nam znanego wizerunku seksownej kocicy.
Zobaczcie, w jakiej stylizacji Herbuś pojawiła się na urodzinach magazynu Party.
Jest hot?
Czytajcie i oglądajcie więcej: Tak zmieniała się Edyta Herbuś!