Żona Tomka Mackiewicza: Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa…
...że przetrwała. Próbowała mu pomóc była z nim tak długo jak mogła..."
Po tym, jak służby ratownicze zrezygnowały z prób odnalezienia Tomasza Mackiewicza, himalaisty, kóry został na szczycie Nanga Parbat, głos zabrała żona zaginionego.
Chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli uratować Elisabeth Revol i zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby ocalić mojego Ukochanego Męża Tomka – pisze kobieta nawiązując do akcji ratowania towarzyszki wyprawy Tomasza Mackiewicza, Elisabeth Reveol.
Kobieta zeszła niżej spod szczytu ośmiotysięcznika i spotkała się z ratownikami, którzy ściągnęli ją (z odmrożonymi nogami, nie mogącą już chodzić o własnych siłach) na dół.
Nie udało się uratować himalaisty – Tomek Mackiewicz pozostał na Nanga Parbat
W dalszej części posta żona Mackiewicza pisze:
Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa, że przetrwała. Próbowała mu pomóc była z nim tak długo jak mogła…dziekuję Eli… Wszelkie zbierane środki związane są z akcją ratowniczą, leczeniem i rehabilitacją Elisabeth oraz pomocą naszym dzieciom. Masha Gordon, dziękuję Ci. Daniele. Lodovico.K2 team, strona Pakisanska, ambasady – polska i francuska, Adam Denis….cała rescue team. Robert… Stefania…strona Pakisanska… nie jestem w stanie wymienic Wszystkich…za co przepraszam…Dziękuję… Z całego serca. Dziękuję za słowa otuchy, wsparcia, które nieprzerwanie do mnie od Was płyną…za zebranie środków na ratunek w tak krótkim czasie…dziekuje za wsparcie finansowe.. za poklady dobra i milosci i zrozumienia To od Tomka on to Dobro wyzwala i nim emanuje … ANu
Zdjęcia zrobione podczas akcji ratunkowej
Denis i Adam – akcja ratunkowa. #NangaParbat pic.twitter.com/9Nv9En9PyR
— dominobb (@dominobb) 28 stycznia 2018
Do francuskich mediów trafiły też zdjęcia odmrożonych stóp himalaistki