Zula Walkowiak ma pecha.

Kilkanaście tygodni temu plotkarskie portale rozpisywały się na temat jej poślizgu na śliwkach, który skończył się nogą w gipsie i groźbą paraliżu.

Jak tylko Zula wylizała się z tamtego wypadku, spadło na nią nowe nieszczęście. Świeżo upieczona pani kierowca zaliczyła „dzwona\” swoim ładnym samochodem.

Autko jest mocno pokiereszowane, na szczęście Zula żyje i ma się nieźle.

Aż się boimy, co może spotkać byłą uczestniczkę Top Model za miesiąc czy dwa! Odpukać.

Czytajcie Pogrzeb pana z Teleranka. Foto

\"Zula

\"Zula