W lutym 2023 roku media obiegła wieść o Polce, która podawała się za Madeleine McCann – zaginioną Brytyjkę, która zniknęła z portugalskiego kurortu w wieku 3 lat i nigdy nie została odnaleziona. 21-letnia Julia Wendell (znana też jako Julia Faustyna i Julia Wandelt) utworzyła specjalne konto na Instagramie o nazwie „iammadeleinemccann” (ang. „jestem Madeleine McCann”), na którym publikowała liczne „dowody”, według których miała być zaginioną przed laty dziewczynką i robiła wszystko, co w jej mocy, by uwierzyło jej jak najwięcej osób.

Początkowo plan się powiódł, a 21-latka zyskała szeroki rozgłos – pisały o niej media na całym świecie, a jej instagramowe konto w rekordowo krótkim czasie zyskało ponad milion obserwatorów. Wkrótce na jaw zaczęły wychodzić coraz bardziej szokujące informacje, obalające teorię jakoby Julia była zaginioną Maddie. Gdy o sprawie zaczęło być coraz bardziej głośno, rodzice Julii, którzy nie chcieli się zgodzić na test DNA, wydali publiczne oświadczenie, w którym przyznali, że ich córka jest chora psychicznie, jednak odmawia leczenia.

Polka z Wrocławia jest zaginioną Madeleine McCann? Rodzice 21-latki wydali OŚWIADCZENIE!

Jakiś czas później sprawą samozwańczej Madeleine McCann zajęła się podająca za detektywa Fia Johansson, znana w Internecie jako „perskie medium”. Kobieta stała się głosem Julii w mediach i jej głównym obrońcom przed coraz częściej pojawiającym się hejtem i krytyką. Obydwie kobiety wyjechały też z Polski do Stanów, ponieważ według słów medium: „Julia dostawała groźby śmierci”. Niestety, również w USA coraz mniej osób wierzyło w teorię Julii o byciu Madeleine McCann. 21-latka razem z „perskim medium” pojawiła się nawet w słynnym amerykańskim talk-show „Dr. Phil”, jednak po programie na Polkę spadła fala krytyki i oskarżono ją, że próbuje się wybić na głośnej sprawie zaginionej dziewczynki.

Ostatecznie cała sprawa doczekała się finału, którego większość się spodziewała – testy DNA, którym poddała się Julia, wykazały, że nie jest zaginioną dziewczynką, a Fia przekazała do wiadomości publicznej, że nie ma wątpliwości, że matka Julii jest jej biologiczną matką:

Otrzymałam wyniki testu Julii. W końcu znamy prawdę. Co prawda trudno mówić tu o pewności bez wyników rodziców Madeleine, ale test precyzyjnie odkreślił pochodzenie Julii. Ma pochodzenie polskie, z domieszką litewskiego i rosyjskiego. Nie wykazano, żeby miała przodków z Wielkiej Brytanii czy nawet z Niemiec – przekazała Johansson na Instagramie.

Wkróce potem drogi Julii i Fii rozeszły się, a ich znajomość zakończyła się na złej stopie i dziś obydwie przerzucają się oskarżeniami i screenami na łamach social mediów.

Wiadomo już, czy Polka jest zaginioną Madeleine McCann! „Nie ma co do tego żadnych wątpliwości”.

„Polska Madeleine McCann” wydała oficjalne oświadczenie. Twierdzi, że nigdy nie podawała się za zaginioną dziewczynkę

Teraz Julia, która od momentu znalezienia się pod opiekuńczymi skrzydłami „perskiego medium” uparcie milczała w temacie bycia lub nie bycia Madeleine McCann, zdecydowała się zabrać głos. 21-latka wróciła już do Polski i wydała oficjalne oświadczenie, które pojawiło się na jej kontach na Facebooku i Instagramie. Polka już na wstępie podkreśliła, że afera, którą wywołała nie miała na celu przynieść jej sławy i ani przez moment nie kłamała, podając się za zaginioną Maddie:

Po pierwsze chcę wszystkich zapewnić, że nie jestem kłamczuchą, nie jestem naiwna, nie szukam uwagi, nie robiłam tego dla sławy. Akceptuję wasze opinie, macie prawo mówić, co chcecie o całej sytuacji, ale to, co mnie złości i smuci, to wasza pewność, że racja jest po waszej stronie. W większości tak nie jest.

Jednocześnie zaznaczyła, że nigdy nie powiedziała wprost, że jest zaginioną Madeleine McCann, czemu zaprzeczają jej liczne wpisy w social mediach, nazwa instagramowego konta czy toczone z internautami dyskusje w komentarzach. 21-latka wyjaśniła, że jedyny błąd popełniła w trakcie tworzenia swojego instagramowego profilu z nieprzemyślaną nazwą użytkownika:

Nie miałam na celu sprawić przykrości ani wzbudzić żadnych negatywnych emocji u nikogo, zwłaszcza u rodziny McCann. Nie pamiętam większości szczegółów z własnego dzieciństwa, ale niektóre pamiętam i nigdy nie powiedziałam, że jestem Madeleine McCann. Moim celem było zrozumieć, kim naprawdę jestem i co się wydarzyło w mojej trudnej przeszłości. Użyłam tego sformułowania, aby utworzyć pseudonim dla mojego starego konta na Instagramie. To był mój błąd, wiem o tym i przepraszam za to, ponieważ powinnam użyć słów „Czy jestem Madeleine McCann?”, a nie „Jestem Madeleine McCann”.

Na koniec Julia wyznała, że nie uzyskała żadnych korzyści finansowych z rozdmuchanej afery. Polka podkreśliła, że nie wzięła pieniędzy za wywiady oraz odmawiała oferowanej jej przez internautów pomocy finansowej. Jednocześnie zaznaczyła, że zamierza skorzystać z pomocy prawników i prywatnego detektywa, by uporać się z Fią i „całym złem, które ją przez nią spotkało” oraz przyznała, że w najbliższej przyszłości zdecydowała się udać na terapię.

Krzysztof Rutkowski komentuje sprawę Polki podającej się za Madeleine McCann

pasekkozak

Polka twierdzi, że jest zaginioną Madeleine McCann! 21-latka mieszkała we Wrocławiu

IG: persianmedium

IG: persianmedium

IG: persianmedium

IG: persianmedium

IG: persianmedium

IG: persianmedium