Do istnego szału doprowadziła Billiego Joe Armstronga informacja o tym, że koncert jego kapeli zostanie skrócony.

Wściekły muzyk zrobił wielką awanturę na scenie, obrzucił wszystkich obelgami, po czym roztrzaskał swoją gitarę i zszedł ze sceny. Artykuł o tym zajściu znajdziecie tutaj.

Po tym incydencie muzyk trafił do kliniki odwykowej. Jednocześnie zespół przeprosił za całe zajście:

Green day chce przeprosić tych, którzy poczuli się dotknięci w czasie iHeartRadio Festival.

W związku z niedyspozycją wokalisty grupa musiała odwołać kilka występów związanych z promocją nowego albumu Uno. To pierwsza płyta z trylogii, która ma się ukazać tej jesieni. Druga część ma wyjść w listopadzie, trzecia – w styczniu przyszłego roku.

Miejmy nadzieję, że Billie wkrótce dojdzie do siebie i będzie mógł spotkać się z fanami.

Billie Joe Armstrong trafiła na odwyk

Fot. © Fame/Flynet