Robert Lewandowski został niedawno ambasadorem dobrej woli UNICEF. Na początku czerwca pojawił się film, w którym piłkarz opowiada historię chłopca – ofiary wojny w Syrii.
Lewandowski spotkał się z dziećmi w obozie uchodźców w Jordanii (był tam razem z żoną, Anną Lewandowską). Film nawiązuje do tamtego spotkania.
Pod koniec maja byłem w obozie dla syryjskich uchodźców w Zaatari. Rozmawiałem z dziećmi i ich matkami, które musiały uciekać z Syrii w poszukiwaniu schronienia. Niestety, zazwyczaj tych dzieci nikt nie słucha albo nie chce usłyszeć. Ich dramatyczne historie i apele o pomoc pozostają niezauważone – mówi piłkarz.
Musimy być otwarci na wołanie dzieci. Użyczcie im swojego głosu, powiedzcie swoim bliskim i znajomym, że na całym świecie są dzieci, które czekają na naszą pomoc i zainteresowanie. Pomóżcie nam opowiedzieć ich historię. Wasz głos jest dla tych dzieci bezcenny – dodaje Lewandowski. Wczoraj ponowił swój apel na Facebooku.
Ktoś się przyłączy?