62-letni Robin Gibb, jeden z członków legendarnej grupy Bee Gees, jest w śpiączce.

Lekarze boją się, że muzykowi zostało zaledwie kilka dni życia.

Gibb od kilku lat zmagał się z rakiem wątroby i jelita grubego, ale specjaliści podejrzewają, że ten drugi nowotwór nie został pokonany.

Dodatkowo Robin zachorował na zapalenie płuc, co bardzo pogorszyło jego stan.

Rodzina, w tym 65-letni brat Barry (również członek Bee Gees), żona Dwina i dzieci (37-letnia córka Melissa, 39-letni syn Spencer i 29-letni Robin-John) czuwają przy jego łóżku w prywatnym szpitalu w dzielnicy Chelsea w Londynie.

Bliscy powiedzieli prasie:

– Nasze modlitwy są z nim. Nastawiał nas pozytywnie i zawsze wierzył, że zdoła pokonać chorobę.