Podczas gdy na Festiwalu Filmowym w Rzymie większość gwiazd zdecydowała się na czerń (zdjęcia możecie zobaczyć tutaj), Rose McGowan postanowiła błyszczeć po amerykańsku.

Stosownie do swojego \”różanego\” imienia wybrała różową, połyskującą kreację.

I faktycznie – na tle pozostałych, odzianych w czarne kreacje pań, wyróżniała się świetnie.

Gdyby jeszcze pospała kilka godzin więcej, może by i jeszcze zachwyciła. A tak przyciągała wzrok, który dostrzegał wielkie zmęczenie na jej twarzy.

Czy uwierzylibyście, że Rose ma tylko 36, a nie 46 lat?