Sandra Kubicka ODPOWIADA hejterom: „Skupiacie się na tym, że mnie plecy bolą”

Sandra Kubicka i Alek Baron w maju 2024 roku przywitali na świecie swoją pierwszą pociechę — syna Leonard Milwiw-Barona. Modelka przez cały okres ciąży relacjonowała niemal wszystko. Na bieżąco informowała fanów o swoim samopoczuciu, o momentach radosnych i tych kryzysowych. Po porodzie z dumą pokazała bliznę po cesarskich cięciu. Nie wstydziła się również pokazywać w podpasce.

Sandra Kubicka opowiada o trudach macierzyństwa: „Trochę takie SADO-MASO”

Sandra Kubicka odpowiada na uszczypliwy komentarz

30 sierpnia Sandra Kubicka zwierzyła się fanom, że jest bardzo zmęczona. Dodała, że pierwszy raz w życiu doświadczyła „fantomowego płaczu”: „Zerwałam się z całej siły z łóżka i pobiegłam do łóżeczka Leosia i dopiero jak stanęłam nad łóżkiem Leosia, to tak w pełni byłam świadoma, co się wydarzyło. Jak wstawałam, to było takie za mgłą, bo przysięgam Wam, że słyszałam, jak Leoś płacze, a byłam nad jego łóżeczkiem i nie płakał”. Gwiazda dodała, że bardzo bolą ją stopy i jest po prostu zmęczona.

Sandra Kubicka narzeka na przemęczenie w historii z DRESZCZYKIEM. „Przysięgam, że słyszałam jak Leoś płacze”

I chociaż Kubicka ma wyłączone komentarze na Instagramie, osoby, które chcą wbić modelce szpile, mogą napisać do niej wiadomość prywatną. Tak postanowiła zrobić jedna z internautek, która napisała Sandrze, że „nie rozumie ludzi, którzy marzą o dziecku, a później narzekają w kółko”. Modelka zdecydowała się odpowiedzieć kobiecie za pośrednictwem InstaStory.

To jest kwestia perspektywy, bo ewidentnie nie oglądacie wszystkich moich storek, jak cieszę się z Leosia i z tego, że jest zdrowy i rośnie, i że jak wstaję rano i widzę go uśmiechniętego, to wszystko odchodzi. Skupiacie się tylko i wyłącznie na tym, że mówię, że mnie plecy bolą, bo mnie bolą i nie będę ukrywać, że bolą — mówi stanowczo.

„Druga sprawa, nikt, ale to absolutnie nikt nie jest przygotowany na macierzyństwo. Nie ma takiej książki, która opisze wam macierzyństwo tak, jak faktycznie wygląda. Dlaczego? Bo każde dziecko jest inne” – dodaje.  „Tak samo jest z radami” — kontynuuje. „Powinnaś go kłaść o tej porze albo karmić o tej porze, albo w ten sposób, albo w tamten sposób. Takie wszystkie te rady możecie sobie w nos wsadzić, bo każde dziecko jest inne i ma inny charakter”.

Zgadzacie się z Sandrą Kubicką?