Po dłuższej medialnej ciszy Sebastian Fabijański postanowił powrócić w nie byle jaki sposób – aktor, raper i bohater jednej z najgłośniejszych afer ostatniego czasu ogłosił, że zgodził się na udział w zawodach Fame MMA. Zaznaczył jednak, że nie będzie walczył jako on sam, a jako… wykreowana postać alter ego. Jednocześnie podkreślił, że jest to dla niego eksperyment para-socjologiczny, który zaspokoi jego „niepokój twórczy”, a całość ma na celu wspomóc finansowo przyszłość jego syna Bastka:

Mam nadzieję, że przynajmniej krzywdy sobie nie zrobię, na tyle, żebym mógł dalej robić rzeczy, które robię i przede wszystkim dla mojego syna. Nie ukrywam, że to też jeden z powodów, dla których tu jestem. Chęć ustabilizowania też finansowo życia dla niego, żeby to… to jest, wiesz, dla mnie aktualnie najważniejsze. Mam nadzieję, że Bóg mi pozwoli to zrobić tutaj z godnością.

Sebastian Fabijański zapytany o Rafalalę na Fame MMA

Sebastian Fabijański o narkotykach i swoim udziale w Fame MMA

Jakiś czas później aktor uciął spekulacje, jakoby był pod wpływem substancji odurzających, w szczególności tych nielegalnych. Fabijański zadeklarował, że podda się „analizie włosów ukierunkowanej na jedną grupę związków odurzających i psychotropowych”, by rozprawić się ze wszelkimi domysłami, a wyniki zaprezentuje na swoim Instagramie.

Teraz Sebastian Fabijański miał okazję zaprezentować się na kolejnej konferencji MMA. Z tej okazji założył koszulkę z kodem kreskowym, a w swojej wypowiedzi nawiązał do tematu narkotyków:

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę – mam T-shirt z kodem kreskowym, nie bez kozery. To są jedyne kreski, które bym chciał wciągnąć. Macie może jakiś rulonik, to bym sobie wciągnął jedną. W filmie wciągałem białą tabakę. Jestem na sprzedaż, się sprzedałem. Wszyscy się KU*WA sprzedaliśmy. Co jest złego w tym, że się człowiek sprzedał? To jest tak: Ja przychodzę na cage i ja przychodzę neutral. W ogóle nie jestem na nic nastawiony, przychodzę. I nagle ku*wa dostaję bombę. To jest pierwszy i ostatni moment w życiu moim, jak cała Polska być może zobaczy ku*wa jak wciągam kreskę. DOBRA KU*WA NIE ŚMIEJEMY SIĘ!

Jednocześnie aktor opowiedział o swoim życiu i przyznał, że jest prawdziwym specjalistą od udawania. Zapewnił, że również jego walka w MMA będzie formą aktorstwa:

Na tym polega moje życie aktorskie, że ja muszę się przygotowywać do różnych rzeczy. Jak musiałem się nauczyć grać na fortepianie do filmu „Kamerdyner”, to kupiłem sobie pianino i ściągnąłem aplikację na iPada i napier*alałem w klawisze i się nauczyłem grać trzech utworów, które zagrałem w filmie. Jak trzeba było się uczyć konno jeździć, to jeździłem konno. Jak trzeba było założyć sobie pytona na klatę, to założyłem. Na tym polega moje życie. Ja w wielu filmach musiałem się bić, w wielu filmach musiałem udawać, że się biję. Jakby cały pic polega na tym, że ja całe życie udaję, że coś umiem. Ja udaję, że umiem grać na gitarze, udaję, że umiem grać na fortepianie i jeździć konno. Tutaj kur*a będę udawał, że się umiem bić. I wydaje mi się, że wyjdzie mi to mega ku*wa dobrze, tak jak w każdym filmie, więc na tym polega moja droga do sukcesu.

Na koniec ojciec 2-letniego Bastka zdobył się na autorefleksję i reklamując swój nowy singiel „Popiół” wyznał, że „skoro i tak jest już spalony w tym kraju, to jedyne co mu pozostało to po prostu popiół”.

Myślicie, że Bastek będzie kiedyś wdzięczny za jego poświęcenie i udział w Fame MMA?

Sebastian Fabijański na konferencji Fame MMA, fot. YouTube: FAME MMA

Sebastian Fabijański na konferencji Fame MMA, fot. YouTube: FAME MMA

Sebastian Fabijański na konferencji Fame MMA, fot. YouTube: FAME MMA

Sebastian Fabijański na konferencji Fame MMA, fot. YouTube: FAME MMA

Sebastian Fabijański na konferencji Fame MMA, fot. YouTube: FAME MMA

ALTER EGO Sebastiana Fabijańskiego będzie się bić na Fame MMA. Zdradził dla kogo to robi!

pasekkozak