Sebastian Wątoba od lat walczy z TVN o pieniądze. Teraz ujawnia, co dalej z powrotem „W11” do TV

Ostatnio „Detektywi” wrócili na antenę TVN po 10 latach nieobecności. Czy „W11”, który był emitowany od września 2004 r. do czerwca 2014 r., tak samo powróci do telewizji? Ponad dekadę temu serial kryminalny był hitem stacji TVN, wiele rodzin śledziło przygody policjantów z komendy ulicy Pomorskiej. Głównym aktorami byli: nadkomisarz Joanna Czechowska i starszy aspirant Sebastian Wątroba.

Sebastian Wątroba z „W11- Wydział śledczy” walczy w sądzie z TVN-em

Sebastian Wątroba walczy z TVN

Głos w sprawie zabrał sam zainteresowany Sebastian Wątroba. Rozwiał wszelkie wątpliwości! Warto przypomnieć, że Wątroba i osiem innych osób od kilku lat walczy w sądzie z TVN i Związkiem Artystów Scen Polskich (ZASP) o tantiemy, które zdaniem stacji im się nie należą.

Teraz aktor dostał wiele pytań od fanów „W11”, czy bierze pod uwagę powrót do paradokumentu. Odpowiedział na pytanie w obszerny poście. Rozwiał wszelkie wątpliwości:

Moi Drodzy! Znów będzie długo ale znów o rzeczach ważnych!
Ostatnio udzieliłem odpowiedzi na komentarz Fanki naszego serialu „W11” i nie przypuszczałem, że wywoła on takie zainteresowanie różnych portali internetowych, które prześcigały się w komentowaniu i interpretacji mojego wpisu, w którym informuję dlaczego nie widzę szans na reaktywację serialu W11 Wydział Śledczy z moim udziałem – zaczął.

Wyjaśnił punk po punkcie, dlaczego nie ma możliwości powrotu do „W11”.

„Otóż powiem to jeszcze raz:
1. Zostaliśmy wyrzuceni z serialu W11 przez dyrekcję TVN za to, że odważyliśmy się walczyć o swoje prawa i należne nam pieniądze z tytułu tantiem. Podkreślam, że przez cały czas tantiemy te pobierają wszyscy inni współtwórcy naszych seriali (m.in. pani producent, reżyser, operatorzy kamer, dźwiękowcy) oprócz nas aktorów. O tym zadecydował bezprawnie dyrektor tej telewizji i na pytanie dlaczego inni otrzymują tantiemy a my nie – odpowiedział wręcz „no bo tak”. W 2013 roku złożyliśmy w tej sprawie pozew w Sądzie i tak zakończyła się produkcja „W11″. Ten problem dotyczy wielu seriali telewizji TVN i co najmniej kilkudziesięciu aktorek i aktorów. Przez dziesięć lat trwania sprawy sądowej cierpliwie i bez rozgłosu czekaliśmy, licząc na to, że wreszcie dyrekcja TVN I ZASP usiądzie z nami do rozmów ale kiedy poczuliśmy, że sprawa zaczyna być mocno zamiatana pod dywan postanowiliśmy powiedzieć o tym głośno we wszystkich mediach!”.

Podkreśla, że walczą nie tylko o swoje skradzione wynagrodzenia, ale też o wynagrodzenia dla wszystkich innych aktorek i aktorów.

„2. To nie my zrezygnowaliśmy z udziału w serialu lecz zostaliśmy z niego po prostu wyrzuceni. To miała być dla nas kara za nieposłuszeństwo i za to, że mamy czelność domagać się swoich praw.
3. Nie mam żadnego wpływu na to czy serial W11 będzi reaktywowany czy też nie. Powiedziałem, że nie widzę możliwości mojego powrotu do serialu, głównie dlatego, że po prostu nie wyobrażam sobie dalszej współpracy z dyrektorem, który nas okradał przez lata…” – zakończył Wątroba.