Selma Blair poruszyła dość powszechny problem – utraty włosów po ciąży.

Wzmożone wypadanie włosów po porodzie nie jest niczym nadzwyczajnym i kobiety, które mają za sobą to doświadczenie mogą tylko pokiwać głową.

Selma jednak spanikowana wyznała:

– To wcale nie takie glamour, ale to prawda. Muszę teraz więcej czasu spędzać pod prysznicem, żeby zebrać włosy, które wypadają i wyrzucić je, żeby nie zatkać odpływu, aż tyle ich jest. Dlaczego inne aktorki nigdy o tym nie wspominają? – pyta rozczarowana.

– Włosy zaczęły wypadać mi trzy miesiące po porodzie. Nie jestem dziewczyną, która lubi doczepiane pasma, więc Selma będzie łysa! – dodaje.

Spokojnie, zdaniem lekarzy wszystko po jakimś czasie powinno wrócić do normy. Z hormonami nie ma żartów!

 
\"Selma

\"Selma