Siostrzeniec króla Karola wyznał chyba zbyt wiele na temat jego walki z nowotworem
Syn księżniczki Anny mówi o "frustracji" i "irytacji"
Peter Phillips (46 l.), siostrzeniec króla, syn księżniczki królewskiej Anny i najstarszy wnuk zmarłej królowej Elżbiety II, w wywiadzie wideo dla Sky News Australia opublikowanym 24. marca, ponad miesiąc po rozpoczęciu leczenia króla Karola III, opowiedział o swoim wuju, który na oczach publiki walczy z nowotworem. Peter Phillips nie powiedział nic złego, ale czy w ogóle powinien mówić cokolwiek o tak prywatnej sprawie, jak walka z ciężką chorobą?
Księżna Kate i prewencyjna chemioterapia. Czy straci włosy?
Jest w dobrym nastroju […] Myślę jednak, że jest ogromnie sfrustrowany. Jest sfrustrowany, że nie może sobie poradzić ze wszystkim i zrobić wszystkiego, co chce. Ale jest bardzo pragmatyczny. Rozumie, że jest to czas, w którym naprawdę musi się skupić na sobie, wyznał Peter Phillips.
Król Karol jest w sytuacji, w której znalazła się również księżna Kate. Podobno ojciec Williama dzień przed oficjalnym ogłoszeniem smutnej wieści o stanie zdrowia Kate, spotkał się na prywatny lunch ze swoją synową. Oboje przechodzą przez bardzo trudny okres.
Król Karol walczy z rakiem
Ale jednocześnie zawsze pyta swój personel, wszystkich, lekarzy i pielęgniarki: „Właściwie, czy mogę zrobić to, czy mogę zrobić tamto?” Myślę, że bardzo pragnie powrotu do dawnej normalności i prawdopodobnie jest sfrustrowany faktem, że powrót do zdrowia trwa nieco dłużej, niż prawdopodobnie by tego chciał, dodał Peter Phillips.
Król Karol III hospitalizowany. Świat w szoku!
W oświadczeniu wydanym przez Pałac Buckingham 5. lutego, w którym opinię publiczną poinformowano, że u króla Karola zdiagnozowano nowotwór, ujawniono, że „lekarze Jego Królewskiej Mości doradzili mu odroczenie obowiązków publicznych”. Mimo to, król stara się być aktywny, chociaż główne role w rodzinie przejęli aktualnie królowa Camilla i książę William.
To w takich momentach brakuje księcia Harry’ego, który mógłby odciążyć bliskich swoją obecnością w Anglii. Niestety do tego na pewno nie dojdzie.