Angelina Jolie gościła w Turcji, gdzie przy granicy z Syrią koczuje prawie 10 tysięcy uchodźców z tego kraju.

Gwiazda jest ambasadorką dobrej woli UNHCR i regularnie składa wizyty w miejscach dotkniętych kataklizmami, wśród ludzi doświadczonych politycznymi represjami czy uciekających z miejsc zniszczonych przez żywioły.

W Turcji Jolie rozmawiała z uchodźcami przez tłumaczy, bawiła się z dziećmi, wypytywała Syryjczyków o ich troski. Mówiła o dużym wkładzie Czerwonego Krzyża.

Aktorka w ogóle nie wyglądała na gwiazdę. Brak makijażu, prosty strój i skromna fryzura odebrały jej urok, jaki znamy z czerwonych dywanów.

Oczywiście to nie było najważniejsze – dla tamtych ludzi liczyła się sama obecność ambasadorki.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"