Tiktoker sprawdził ceny jedzenia na jarmarku bożonarodzeniowym. „Nieśmieszny żart” – komentują internauci

Jarmarki bożonarodzeniowe cieszą się ogromna popularnością. W wielu miejscach pojawiają się kilka tygodni przed świętami i oferują odwiedzającym różne atrakcje i rozrywki. Nie brakuje także propozycji jedzeniowych.

Czy warto przekąsić co nieco w takim miejscu? Smaki i ceny na poznańskim jarmarku sprawdził Tiktoker, znany w sieci jako „Tester Algorytmu”.

Joanna Kurska wygląda teraz zupełnie inaczej. Pochwaliła się fanom ODMIENIONĄ sylwetką

Influencer opowiedział o cenach jedzenia na świątecznym jarmarku. W sieci burza

„Tester Algorytmu” chętnie sprawdza nowości kulinarne i produkty spożywcze. Nic więc dziwnego, że odwiedzając poznański jarmark świąteczny zdecydował się spróbować kilka propozycji z oferty gastronomicznej. Recenzjami podzielił się oczywiście w sieci. Przy okazji zdradził, ile trzeba wydać pieniędzy na poszczególne dania. I jak możecie się domyślić, to właśnie kwestia cen wywołała najwięcej emocji. Dlaczego?

Jak się okazuje, większość jedzenia, które influencer próbował, była po prostu przeciętna. Niemniej nieprzeciętne były kwoty na rachunkach.

Na początek wleciał bigos z chlebem oraz barszcz. Za taki bigos z dwoma kromkami chleba zapłaciłem 30 zł. (…) Bigos w ogóle niewyrazisty w smaku, zero jakiejkolwiek kwasowości, naprawdę słaby. 200 ml barszczu kosztowało mnie 15 zł i smakował jak barszcz z tych kartoników – zaczął opowiadać.

LUKSUSOWE urodziny Krzysztofa Juniora! Największą furorę zrobił TORT…

Nie lepiej zaprezentował się w smaku chleb ze smalcem i ogórkiem, który kosztował 15 złotych czy miks pierogów za 28 złotych. Znacznie lepiej wypadł grillowany oscypek z żurawiną, za który trzeba było zapłacić 7 złotych.

Serek przygrillowany, do tego ta słodka żurawina idealnie się tu wpasowuje. Polecam – dodał.

Przy okazji Tiktokter wrzucił ujęcie cennika jednej z budek. Za konkretniejsze dania, takie jak szaszłyk czy golonka musimy już płacić podobnie, jak w restauracjach…

Nie trzeba było długo czekać, a w internecie rozpętała się burza. Wielu użytkowników TikToka twierdzi, że ceny jedzenia na jarmarku bożonarodzeniowym to „nieśmieszny żart”, tym bardziej że za wysokim rachunkiem nie idzie smak…

Racja?

Grzegorz Collins WŚCIEKŁY na sytuację syna Tomka Komendy: „Nie może być tak, że NIE MA zimowych butów”