Tomasz Jakubiak zawiedziony Izraelem. Wspomina o nowym problemie „Wyobrażałem to sobie inaczej”
Złożył też fanom świąteczne życzenia i wspomniał o... aresztowaniu!
Tomasz Jakubiak od kilku miesięcy walczy z zaawansowanym nowotworem jelita cienkiego i dwunastnicy, z przerzutami do kości. Ekspert kulinarny przeszedł już ponad osiem chemioterapii i o kulisach walki z trudną chorobą opowiadał w wywiadach i mediach społecznościowych. W związku z bardzo rzadką chorobą i brakiem skutecznego leczenia w Polsce Tomasz Jakubiak poleciał do specjalistycznej kliniki w Izraelu, oferującej bardziej innowacyjne metody walki z rakiem.
Podróż i leczenie za granicą były możliwe dzięki utworzonej wcześniej zbiórce pieniędzy, na której zebrano ponad 1,5 mln złotych. Niedawno mężczyzna opublikował relację z Izraela, na której widać, że czuje się i wygląda coraz lepiej. Ujawnił też, że przeszedł już szereg operacji ratujących życie.
Onkolog ujawnia, na czym polega leczenie Jakubiaka w Izraelu. Wspomina o „krytycznej mutacji”!
Tomasz Jakubiak świętował Boże Narodzenie w Izraelu. Wspomina o problemach
Teraz kucharz po raz kolejny odezwał się do fanów. W nowym filmiku na Instagramie złożył internautom świąteczne życzenia oraz opowiedział o spędzaniu Bożego Narodzenia w Izraelu. Okazuje się, że Jakubiak mimo trudnej sytuacji wcale nie zrezygnował ze świętowania, choć nie było to łatwe ze względu na problemy ze znalezieniem choinki: „Moje kochane głodomory. Powiem szczerze, że wyobrażałam sobie zupełnie inaczej nagrywanie dla Was tych życzeń świątecznych w tym roku. Liczyłem na to, że jak gwiazda rock’n’rolla będę leżał w czerwonych stringach z czapką Świętego Mikołaja pod jakąś piękną, wielką choinką i będę do was mówił spektakularnie, jak to cudowne są święta w Izraelu. Otóż jak zwykle źle zbrifowałem Izrael, znalezienie tutaj choinki, gdziekolwiek w całym państwie jest jak na receptę. Niezależnie od tego, czy jesteś w szpitalu, czy jesteś na ulicy, czy gdziekolwiek”.
Następnie z właściwym sobie poczuciem humoru dodał:
Oczywiście jest kilka tych choinek, bo są chrześcijańskie miejsca, ale niezbyt dużo. A jeżeli bym znalazł taką choinkę na ulicy i się pod nią położył, to zapewne by mnie zamknęli. A tam gdzie by mnie zamknęli, to pewnie byłbym zbyt dużą atrakcją w takich stringach i w takiej czapce Świętego Mikołaja. Więc odpuściłem sobie.
Tomasz Jakubiak zdaje relację z izraelskiego szpitala. „Non stop spałem, miałem dużo operacji”
W dalszej części nagrania Jakubiak zdobył się na odrobinę powagi i przeszedł do świątecznych życzeń dla swoich fanów, w których podkreślił, by doceniali każdą chwilę spędzoną z bliskimi:
Chciałem Wam życzyć jak najwięcej wszystkiego co tylko można w te święta. Przede wszystkim chciałbym Wam życzyć dużo zdrowia, bo z każdej strony się słyszy, że ktoś ciągle choruje. A wiem, że nie ma nic gorszego dzisiaj niż choroba nie tylko dla osoby chorującej, ale także dla rodziny. Wiem, jak moja rodzina cierpi. Wiem, że jest dużo rodzin, które ogląda ten film i też cierpi, bo ich bliscy prawdopodobnie są chorzy.
Następnie dodał: „Jeżeli tak nie jest, to jest cudownie. Bądźcie przeszczęśliwi, że tak jest, że spędzacie te święta w jak największym gronie swojej rodziny, że możecie się cieszyć tym wszystkim, bo to jest przecudowne i cieszcie się tym jak najwięcej. Pamiętajcie, że święta są dwa razy do roku i to jest ten moment, w którym trzeba się jednoczyć, przyjaźnić i starać, żeby ta miłość w rodzinie przetrwała”.
Na koniec przyznał, że wciąż otrzymuje ogromne wsparcie zarówno od rodziny, przyjaciół jak i fanów, co pomaga mu w walce z chorobą:
Bo dzisiaj zrozumiałem, jak ważna jest rodzina, jak ważni są przyjaciele, jak ważni są fani, którzy mi kibicujecie. Nawet jak już jest ciężko, to sobie o tym przypominam, to ktoś do mnie dzwoni, ktoś do mnie pisze. I mimo że nie zawsze mam możliwość odebrania i odpisania, to staram się, chociaż to czytać. A samo to czytanie daje mi naprawdę dużo. Jeszcze raz życzę wam wesołych świąt i wszystkiego, co tylko może być. Wczoraj nie dałem rady, ale dzisiaj to nagrywam i chciałbym Wam przekazać mnóstwo miłości, mnóstwo siebie.