Po ostatniej, londyńskiej wpadce, jaką Samowi Worthingtonowi zafundowała jego narzeczona, Natalie Marks, w Los Angeles obyło się bez obciachu.

Fioletowa, koronkowa sukienka nie wzbudziła zachwytu. Wręcz przeciwnie – styliści (i nie tylko styliści) wyśmiali kreację bezlitośnie.

Kolejna premiera przyniosła jednak dużą poprawę – Natalie ubrana była w czarną, seksowną mini. Makijaż też był lepszy, bo bez liliowego cienia na całej powiece.

Czyżby narzeczona aktora skorzystała z pomocy modowych specjalistów?

&nbsp

Natalie w skrytykowanej przez media, liliowej kreacji: