5 zasad, które wyznaje Dakota Johnson i dlatego wygląda BOSKO
Niedługo docenią ją znawcy mody?

Aktorka ma 5 urodowych zasad, których przestrzega przy wyjściach na czerwony dywan. Jak widać sprawdzają się.
1. Usta. Usta muszą być mocno podkreślone. Pełne i gładkie. Prócz doboru odpowiedniego koloru Dakota stawia na pielęgnacje, czyli peeling plus dobry balsam nawilżający.
2. Fryzura. Podobnie jak Blake Lively Dakota stawia na seksowny nieład. Zamiast ulizanej i sztywnej fryzury, panna Johnson pojawia się na salonach w naturalnym wydaniu. Tak, wiemy, że nad jej lookiem pracował fryzjer, ale jej fryzury są lekkie.
3. Brwi. Ostatnia rzeczą, której potrzebuje Dakota są sztucznie wyglądające brwi. Aktorka stawia na naturalność – delikatne przyciemnienie – ok, ale stanowcze „nie” mówi czemuś, co na swoich twarzach narysowane mają Kardashianki.
4. Stop konturowaniu. I oto kolejna zasada naturalności panny Johnson. Dakota nie życzy sobie konturowania twarzy. Godzi się na muśnięcie różem, ale optyczne zmniejszanie nosa i zmienianie kształtu twarzy nie jest dla niej. Makijaż ma podkreślać, a nie zmieniać urodę.
5. Niebanalny strój. Pokłony dla stylisty Dakoty. Aktorka nigdy nie wygląda banalnie. I tutaj znowu powtórzymy słowa z początku niusa. Nie trzeba być fanem jej stylu, by powiedzieć, że gwiazda wygląda wyjątkowo.
Zobacz: Wystarczył mały gest Dornana. Eksperci już wiedzą, co zaszło między nim a Dakotą
Proste i skuteczne?