/ 11.04.2014 /
Lotnisko LAX w Los Angeles to miejsce, gdzie paparazzi koczują niemal non stop. To tam zrobiono mnóstwo fotografii Kardashianów, Victorii Beckham i innych pożądanych sław. Jedne gwiazdy wiedzą, że prawdopodobnie spotka je błysk fleszy i się na to przygotowują, inne dzielnie paradują bez makijażu. Są też takie, które, choć wyglądają niczym z planu filmowego, i tak obruszają się na widok papsów. Tak było ostatnio w przypadku Amandy Seyfried.
Aktorka została przyłapana ze swoim chłopakiem, Justinem Longiem. Para podróżowała ze swoim czworonogiem. Gwiazda miała na sobie jeansy i kurtkę w kratkę, na twarzy zaś dało się zauważyć delikatny make-up.
Jej mina, gdy spostrzegła, że jest fotografowana, mówi wiele. Powinna się tak obruszać?