Amerykańska gwiazda próbuje się uśmiechnąć! Przesadziła z botoxem?
Pamiętacie ją?

/ 17.10.2018 /
Teri Hatcher stała się sławna dzięki roli Susan Delfino w serialu Gotowe na wszystko. 53-latka znana jest także z zamiłowania do wypełniaczy. Kilka lat temu aktorka właściwie nie mogła pozwolić sobie na swobodne wyrażanie emocji przez mimikę twarzy. Jak wygląda teraz?
Teri Hatcher wyznała, że jako 7-latka była molestowana!
Paparazzi przyłapali ja na ulicach Los Angeles. Ubrana w luźny top i obcisłą, zieloną sukienkę, próbowała się uśmiechnąć. Wyglądała na nieco przerażoną i zaskoczoną faktem, że robią jej zdjęcia.
TERI HATCHER W BIAŁO-CZARNEJ SUKIENCE BASIL SODA
Zobaczcie, jak ewoluowała jej twarz. Wyglądała pięknie?
gość | 18 października 2018
Marna aktoreczka, w Gotowych grała najbardziej irytującą serialową idiotkę
gość: ann | 17 października 2018
Właśnie chyba skończyła z botoksem, porównaj sobie, pismaczyno, z wcześniejszym zdjęciem, teraz wygląda o niebo lepiej.
gość: gonia | 17 października 2018
Oj anonimowa redaktorzyno… Nie odróżnić sukienki od spódnicy to tylko facet potrafi. To naprawdę nie jest mechanika kwantowa 🙂 Widać, że to jakiś nieogarnięty facet pisał. Co do Teri, to w sumie jej sprawa co robi ze swoją twarzą. To ona musi z nią żyć. Kto wie, może jej się podoba taki efekt? Nam nie musi. Nie ma co się z babki wyśmiewać. W tym środowisku jako kobieta w „pewnym wieku” ma sporą presję. Nawet mi jej szkoda.
gość | 17 października 2018
Oj anonimowa redaktorzyno… Nie odróżnić sukienki od spódnicy to tylko facet potrafi. To naprawdę nie jest mechanika kwantowa 🙂 Widać, że to jakiś nieogarnięty facet pisał. Co do Teri, to w sumie jej sprawa co robi ze swoją twarzą. To ona musi z nią żyć. Kto wie, może jej się podoba taki efekt? Nam nie musi. Nie ma co się z babki wyśmiewać. W tym środowisku jako kobieta w „pewnym wieku” ma sporą presję. Nawet mi jej szkoda.
gość | 17 października 2018
Oj anonimowa redaktorzyno… Nie odróżnić sukienki od spódnicy to tylko facet potrafi. To naprawdę nie jest mechanika kwantowa 🙂 Widać, że to jakiś nieogarnięty facet pisał. Co do Teri, to w sumie jej sprawa co robi ze swoją twarzą. To ona musi z nią żyć. Kto wie, może jej się podoba taki efekt? Nam nie musi. Nie ma co się z babki wyśmiewać. W tym środowisku jako kobieta w „pewnym wieku” ma sporą presję. Nawet mi jej szkoda.