Autorski program Ewy Drzyzgi świętuje 10. urodziny. Z tej okazji Gala przeprowadziła z dziennikarką wywiad. Redakcja przyjęła konwencję alfabetu – Drzyzga dostała słowa – klucze i wokół nich układa historię.

Opowiada o początkach swej kariery, gdy jako dziennikarka radia RMF FM nocowała w redakcji, bo szkoda jej było czasu na dojazdy. Mówi o swojej kolejnej wielkiej przygodzie – Rozmowach w toku. O godzeniu pracy z życiem osobistym i ciągłym braku czasu na odpoczynek.

W rozmowie sporo miejsca poświęca rodzinie – swym rodzicom, dzieciom, mężowi. Mówi o ty, jaką jest gospodynią:

– Mój mąż mówi, że robię najlepsze zupy na świecie. Ja nie widzę w nich nic specjalnego, ale on twierdzi, że są wyjątkowe. Dla mnie to jest zwykła zupa pomidorowa, zwykła zupa grzybowa, jarzynowa, paprykowa, ogórkowa… Mają tę zaletę, że robi się je błyskawicznie, są bardzo mało czasochłonne. Szkoda, że nie umiem robić takich dobrych drugich dań. Myślę, że mój mąż robi je lepiej. Kiedy mam czas i wiem, co mam ugotować, ktoś mi podrzuci pomysł – proszę bardzo mogę gotować. Ale kiedy mam pracę, a trzeba nakarmić rodzinę i mam wymyślić, co dziś ugotować, żeby nie było to samo co wczoraj, to uważam ten stan za największy dramat każdej kobiety. Teraz zaczęłam robić makaron z mozarellą, pomidorami i rukolą i obawiam się, że przez najbliższe piątki moja rodzina będzie go jadać, niestety. Mam pustkę w głowie, choć w domu książek kucharskich jest cała sterta. Na szczęście popisowe dania naszej rodziny są autorstwa Marcina, np. spaghetti po sycylijsku, które wygląda jak tort.

Zapracowana, oddana sprawie, konsekwentna i stroniąca od sławy. Taki wizerunek Ewy Drzyzgi rysuje się po przeczytaniu artykułu. A może Wy będziecie mieć inne wrażenia? Cały tekst znajdziecie TUTAJ.

\"\"

\"\"
Ewa Drzyzga w 2002 roku

\"\"
Podczas promocji jesiennej ramówki, 2010

\"\"
Na balu TVN w miniony weekend