Wszystkich przerażonych uspokajamy. Historia z zatrzymaniem Beaty Sadowskiej nie jest świeża. Dziennikarka i zapalona turystka w rozmowie z agencją informacyjną Neweria Lifestyle wspomina, jak to kiedyś została zatrzymana i oskarżona o przemyt. Przygoda miała miejsce w Chile.

– Wracałam z Rajdu Dakar, ale po drodze poleciałam do mojego przyjaciela do Brazylii i zapomniałam o pewnych regulacjach. Wracałam z Brazylii przez Chile do Polski – gdybym wracała bezpośrednio do Polski, to mogłabym przewieźć i orzechy, i trawę cytrynową z ogródka mojego przyjaciela. Okazało się jednak, że nie mogę. Zatrzymano mnie na lotnisku, gdzie dowiedziałam się, że popełniłam przestępstwo przeciwko państwu Chile. Wszystko się oczywiście skończyło dobrze, ale trochę to trwało – mówi.

Podobną przygodę miała Bridget Jones z tym subtelnym wyjątkiem, że faktycznie wiozła narkotyki.

Cały wywiad znajdziecie tutaj.

Beata Sadowska zatrzymana za przemyt?

Beata Sadowska zatrzymana za przemyt?