Beniamin Gawliński o życiu w rock&rollowej rodzinie
"To jest bardzo fajny model wychowawczy, kiedy z rodzicami można zajarać pierwszego papierosa."

22-letni Beniamin Gawliński odwiedził w niedzielę studio Dzień Dobry TVN. Był z ojcem – Robertem Gawlińskim z Wilków.
Jeden z bliźniaków Wilka – seniora opowiadał o tym, jak to jest dorastać w rock&rollowej rodzinie.
– To jest bardzo fajny model wychowawczy, kiedy z rodzicami można zajarać pierwszego papierosa, napić się pierwszy raz, a nie z kolegami pod śmietnikiem tam pod gimnazjum – stwierdził Beniamin. – Bo to uczy, może nie odpowiedzialności, na pewno nie, zapobiega takim słabym sytuacjom – wyjaśnił muzyk.
Beniamin, który studiuje grafikę, od kilku lat gra na gitarze. Jest „dochodzącym” w Wilkach, ma też własny zespół Hologram. On gra na gitarze, jest też wokalistą. Jego brat Emanuel gra na basie. Kapela synów Gawlińskiego „robi” muzykę z pogranicza bluesa i rocka.
W rozmowie z Kingą Rusin i Bartoszem Węglarczykiem Robert Gawliński przyznał, że gdy rodzili się jego synowie, nie był gotowy do ojcostwa.
– Nie byłem gotowy, to trwało. To był proces… Pomagałem Monice, starałem się robić wszystko, co trzeba, ale pierwsze lata życia zawdzięczacie mamusi – podsumował muzyk.
Cały wywiad znajdziecie tutaj.
