Co Lewandowski jadł w czasie wywiadu dla Esquire?
Piłkarz ma specjalne wymagania.
Robert Lewandowski jest gwiazdą nowego numeru Esquire. Piłkarz udziela wywiadu i pozuje do sesji. Autor artykułu – Jan Leszczyński opisuje najpierw szczegółową listę życzeń, jaką do spełnienia miała redakcja magazynu przygotowując spotkanie z piłkarzem.
To oczywiste, że każdy ma swoje preferencje. Jedni popijają wyłącznie wodę, inni życzą sobie kawę. Są tacy, którzy chętnie częstują się owocami. A o co poprosił Lewandowski?
Na krótkiej liście życzeń wysłanej przez Roberta, poza borówkami, truskawkami i malinami, znalazła się zielona herbata („może być w torebkach”) i płatki gryczane – czytamy.
I kiedy gość przymierzał garnitury do sesji, w redakcji szykowano dla niego przekąskę:
(…) przygotowujemy porcję płatków gryczanych. Z upraw ekologicznych, rzecz jasna. Sposób przygotowania: płatki gotujemy w wodzie na małym ogniu od trzech do pięciu minut. Prośba Roberta: byle nie posolone – czytamy.
Przyznacie, że piłkarz nie ma zbyt wygórowanych wymagań.
Przy okazji okazuje się, że to żona piłkarza, Anna Lewandowska, zaszczepiła w nim zamiłowanie do zdrowej diety:
O jedzeniu może gadać godzinami – pisze Leszczyński. – Że laktoza szkodzi. Że dieta jest pierońsko ważna. Że najpierw deser, potem obiad. Że Ania go nauczyła, jak jeść, żeby się lepiej czuć.
Gwiazda stadionów decyduje się na jeden „wyskok” – zamiast zielonej herbaty wypija w końcu kawę.
Odpowiednia dieta procentuje. Lewandowski ma świetną cerę, zdrowe, mocne włosy. A ta sylwetka…
Jak widać – warto.
Cały artykuł o naszej eksportowej gwieździe przeczytacie we wrześniowo/październikowym numerze Esquier.