Nasze rodzime gwiazdy i gwiazdeczki kochają modę i żyją w przekonaniu, że dobrze się na niej znają. Dlatego zawsze tłumnie przybywają na pokazy mody i otwarcia nowych miejsc, gdzie można oddać się zakupowemu szaleństwu. Kto przyszedł wczoraj na otwarcie butiku Tomaotomo?
Weronika Książkiewicz jak zwykle nie zawiodła swoją stylizacją – z uśmiechem na twarzy chętnie pozowała w białej sukience, na którą nałożyła złotą kurteczkę z interesującym printem. Natalia Siwiec też próbowała być oryginalna – do białej kreacji założyła ciężkie czarne buty, Aleksandra Kisio zaś poszła tropem
Kim Kardashian i do ołówkowej spódnicy dobrała krótki rozkloszowany top. Na salonach pojawiła się też m.in. Izabela Łukomska-Pyżalska (kandytatka do Europarlementu o swojej sesji w Playboyu – tutaj). Sam właściciel marki przybył w granatowych spodniach i koszuli.
Co sądzicie o stylu gwiazd na polskich salonach? Czy ktoś tym razem zaliczył wpadkę?

Aleksandra Kisio
Anita Sokołowska
Ewa Szabatin
Ilona Felicjańska
Izabela Łukomska-Pyżalska
Monika Mrozowska
Natalia Siwiec
Paulina Smaszcz-Kurzajewska
Tomasz Olejniczak
Weronika Książkiewicz
gość | 5 kwietnia 2014
Niektorzy sie ubiora nie kupy nie dupy
gość | 4 kwietnia 2014
A co te baby takie pokraczne i te przykrótkie, kretyńskie kurteczki, jakieś szmatowate sukienczydła? Nie nudzi się im to uganianie się za szmajorkami i innymi pierdołami? A potem dziwić się, że chłopy mają baby za idiotki…. Ech.
gość | 1 kwietnia 2014
Kisio z matka przyszly na darmowe jedzenie. Ukradly tone ciastek do torebki.
gość | 1 kwietnia 2014
Wszystkie lub większość mają na sobie elementy pseudo kolekcji
tego pokracznego gościa, który myśli, że jest artystą. Podejrzewam, iż wszystkie celebrytki zostały opłacone z kredytu specjalnie na tą okazję zaciągniętego…
gość | 1 kwietnia 2014
Sorry 65 zł, 10zł to na psa, a on chory i musi jeść drogo :)[/quote]
Dużo my wydajemy a przynajmniej staramy się wydawać 20 zł dziennie. Do sklepu chodzimy co dwa dni więc coś tam się uda kupić za te 40 złotych. Są takie miesiące że nieraz musimy się ograniczyć do tych 20 złotych na dwa dni. Szkoda tyle pieniędzy na jedzenie.