Niemiecka supermodelka nie wyobraża sobie przejścia przez operacje plastyczne. Heidi Klum przyznała, że kiedyś myślała inaczej. Jednak odkąd ma wspaniałą rodzinę wygląd nie jest dla niej tak ważny. Spełniona kobieta ma inne priorytety. Widzi jakie zmiany w niej zaszły. Zwłaszcza, gdy porównuje zdjęcia z przed lat. Ale to już ma dla niej inny wymiar.

Klum docenia swoje zmarszczki, ponieważ są świadectwem tego co przeżyła. Woli wyglądać staro niż przerabiać własne ciało. Jak powiedziała: Będę ostatnim diznozaurem w mieście, który potrafi jeszcze zmarszczyć swoje czoło.