Edyta Herbuś i Marcin Mroczek wygrali 2 edycję Tanecznej Eurowizji! W zeszłym roku Polskę reprezentowała para Cichopek-Hakiel. Udało im się zająć czwarte miejsce.

Edyta Herbuś i Marcin Mroczek wystapili przy prezentacji w bieli i dostali numer 13. Szczęśliwa trzynastka! Podczas tańca oczywiście ona zrzuciłą garderobę i pokazała się w czerwono-białym kostiumie. Para wykorzystała pomysł z choreografią do muzyki Michaela Jacksona. Nota od jury – 40. Dobra pozycja wyjściowa do głosowania – miejsce 6. Widzowie ocenili wreszcie taniec, a nie układy sądziedzkie i …Polska dostała 12 z Austrii, Finlandii, Irlandii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Mroczek nie krył łez po konkursie, a Herbuś powiedziała, że ze wruszenia popierniczył im się angielski z polskim. Oczywiście para podziękowała całej Polonii, która na nią głosowała.

Anna Popek wraz z Marcinem Hakielem i Agustinem Egurrolą komentowała występy ze studia w Warszawie. Tancerze musieli nawiązać do swoich korzeni w ubiorze, muzyce czy stylu tańca. Nowym elementem byli sędziowie, którzy oceniali występy. Ich werdykt miał w części wpływ na rywalizację. Resztę dopełnili widzowie.

Na uwagę zasługiwała zabawna Austria. Natomiast Dania poszła w show dance, a to się mija z zasadami. Zaryzykowali i dostali maksimum punktów-48. Azerbejdżan wykorzystał muzykę z Upiora w Operze, a przy okazji odbyły się zaręczyny. Egurrola docenił przepiękną choreografię Litwy. Rosja wystawiła mistrzynię olimpijską w łyżwiarstwie figurowym, więc 42 punkty od jury nie zdziwiły.

Na prośbę naszej czytelniczki pokaz próby Azerbejdżanu: