Honorata Skarbek to młoda artystka która szturmem wtargnęła na scenę i warszawskie salony. Niestety życie w show-biznesowym światku nie należy do łatwych, o czym Honey już chyba wie.

Być może to jesienna aura, która nastraja do rozważań, być może kiepski dzień – coś skłoniło Honoratę do przemyśleń nad sensem tego wszystkiego.

Kim ja do cholery jestem– zwykłą laską, która chcę korzystać z każdej chwili życia najlepiej jak to tylko możliwe, piosenkarką, która spełnia teraz te wszystkie dziecięco-niepoważne marzenia o kolorowych światłach, scenie i tysiącach wzniesionych rąk podczas występów, własną managerką, która musi zadbać o większość szczegółów sama, bo nie może znieść tych wszystkich pieprzonych niedociągnięć, które coraz bardziej uwierają… – pisze wokalistka na swoim blogu.

Ostatnie dwa miesiące pozbawiły mnie tej szczerej witalności, którą zawsze w sobie miałam. Teraz boję się myśleć, analizować, doszukiwać się tego co jest złe, bo dochodzę do wniosku, że tak wiele aspektów nie przedstawia się tak jak powinny, a co najstraszniejsze- nie mogę nad tym zapanować i poukładać tego. Gdzieś tam, w tej gonitwie zgubiłam jeden puzzel swojej życiowej układanki i nawet nie wiecie jak ciężko jest mi go odnaleźć. Błagam Cię sekrecie powróć w moje życie i wprowadź tą niesamowitą harmonię, w której żyłam przez ostatnie kilka lat…

Może Honey przydałby się mały odpoczynek? W każdym razie mamy nadzieję, że to chwilowy spadek formy.

\"honorata