Idris Elba komentuje plotki: będzie następnym Bondem?
Wrzucił na Twitter zdjęcie.
Chyba nawet zdanie o Angelinie Jolie, która jest „rozpuszczonym bachorem” nie wywołało w mediach takiego odzewu, jak informacja, która wyciekła z maila napisanego przez Amy Pascal wskazującej Idrisa Elbę jako następcę Daniela Craiga w kolejnych filmach o Jamesie Bondzie.
Plotka o tym, że ciemnoskóry Brytyjczyk wcieli się w postać szpiega, wywołała masę komentarzy. Jedni twierdzą, że Bonda może zagrać wyłącznie biały aktor, w końcu pierwowzór postaci był białym Szkotem.
Inni uważają, że Elba byłby świetny w roli agenta i że chętnie zobaczyliby na ekranie taką odmianę.
Co na to wszystko sam zainteresowany?
Jeszcze zanim hakerzy wypuścili maile, aktor był wskazywany jako ewentualny kandydat do roli.
– Tak, jeśli mi ją zaproponują, przyjmę – powiedział w ubiegłym roku w wywiadzie.
Podkreślił jednak, że nie chce być zaszufladkowany jako „czarnoskóry Bond”.
– Rozumiecie, o co mi chodzi? Sean Connery nie był szkockim Jamesem Bondem, a Daniel Craig nie był niebieskookim Jamesem Bondem. Dlatego, gdybym go zagrał, nie chciałbym być nazywany czarnoskórym Jamesem Bondem – powiedział aktor.
Najświeższy komentarz Elby dotyczący zagrania w filmie pochodzi z jego Twittera.
Aktor wrzucił tam zdjęcie ze śmieszną miną.
Czy James Bond nie ma być przypadkiem przystojniakiem? To miłe, że uważacie, iż mam zadatki. Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich – napisał Idris.
Chyba nie rozwiał wątpliwości…
Isn't 007 supposed to handsome? Glad you think I've got a shot! Happy New year people. pic.twitter.com/3g9lAl2Uo3
— Idris Elba (@idriselba) grudzień 27, 2014