Trwa wrzawa wokół wielkiej fali imigrantów, którzy przybywają do Europy głównie z Syrii. Na Twitterze pojawił się w tym kontekście wpis, który błyskawicznie zyskał wielką popularność.

Dziecko syryjskiego imigranta – brzmi podpis pod fotografią… Steve’a Jobsa.

Tak, to prawda – założyciel Apple był biologicznym synem Abdulfattaha „Johna” Jandalego. Mężczyzna przybył do USA, gdzie zaczął studia. Związał się ze studentką, Joanne Schieble. Owocem tego związku był Steve, który urodził się w 1955 roku. Ojciec dziewczyny nie akceptował jej związku, dlatego kobieta oddała syna do adopcji. Rodzicami Steve’a zostali operator maszyn Paul Jobs i jego żona Clara.

Rodzice Steve’a mieli jeszcze córkę, z którą Jobs utrzymywał potem kontakt. Poznał też swoją matkę. Z ojcem nie utrzymywał bliższych relacji. Pod koniec życia był z nim w kontakcie mailowym, ale trudno mówić o jakiejkolwiek zażyłości.

Ta historia wraca teraz, gdy świat żyje – między innymi – tragedią dzieci, które utonęły w czasie przeprawy do Europy.