Jak już informowaliśmy, Barack Obama ostatnio w jednym ze swoich wywiadów wypowiedział się nieprzychylnie o podglądaniu życia gwiazd i zmianach w społeczeństwie, jakie za tym idą. Posłużył się przy tym przykładem Kim Kardashian i Kanye Westa.

Okazuje się, że ta wypowiedź zabolała nie tylko Kris Jenner, która w swoim show odpowiedziała Prezydentowi, ale samego Kanye, który do tej pory był zwolennikiem Obamy:

– Kanye słyszał, co powiedział Obama i nie był tym zachwycony. To było jak: „whoa, nawet Obama do mnie strzela”- powiedział znajomy gwiazdy w rozmowie z New Slaves.

Choć wypowiedź go zabolała, postanowił nie reagować:

– To, co mówi Obama, niczego nie zmieni.

Jest jednak coś, co łączy Westa i głowę USA – obu nie zależy na sławie, ale na przejściu do historii:

– Wszyscy wiedzą, że Kanye nie obchodzi bycie sławnym – nienawidzi tego. Wszystko, co próbuje zrobić, to zainspirować ludzi swoją muzyką i przejść do historii jako jeden z największych muzyków spośród trzymających kiedykolwiek w ręku mikrofon. Tak, jak Obama, chce zostawić po sobie spuściznę.

Ma szanse?

Kanye West chce być jak Barack Obama?

Kanye West chce być jak Barack Obama?