Klaudia Halejcio o dzieciach: „Te małe potworki wstają o 5 rano”
Córka nie dała jej pospać.
Klaudia Halejcio, mimo dnia wolnego, nie mogła się wyspać. Wszystko to spowodowane było zabawą jej 3-letniej córki Nel, która od 5 rano postanowiła układać klocki. Do zabawy dołączył tata dziewczynki – Oskar Wojciechowski. W tym czasie Klaudia nagrywała filmik, niezadowolona z pobudki o tak wczesnej godzinie. Choć mówiła półżartem, można się spodziewać, że nie była do końca wypoczęta.
Co dokładnie Klaudia Halejcio zamieściła na swoim InstaStories?
Dziś rano celebrytka wyznała, że nie rozumie powiedzenia „spać jak dziecko” i jest ono dla niej pozbawione sensu. Na przykładzie własnej córki zauważyła, że dzieci mają często nadmiar energii i wstają bardzo wcześnie rano.
Ja się pytam, kto wymyślił powiedzenie „spać jak dziecko”. Serio? Te małe potworki wstają o 5 rano gotowe na zabawę, a nie na sen. To musiał być jakiś wariat, który nigdy nie miał dzieci – śmiała się Klaudia.
Zachęciła obserwatorów do głosowania, czy się z nią zgadzają, zaś na kolejnym InstaStories dodała:
Nawet w wolny dzień nie dadzą pospać – muszą być blisko mnie, najlepiej układając klocki na łóżku, bo przecież gdzie indziej się nie da! – kontynuowała rozbawiona.
Rzeczywiście na nagraniu można było zauważyć całe łóżko obrzucone klockami. Nel wraz z tatą budowała zgodnie z instrukcją zamek i świetnie się przy tym bawiła, zupełnie nie rozumiejąc, o co chodzi mamie. Trzeba przyznać, że był to pocieszny widok.
Jak Klaudia Halejcio spełnia się w roli mamy?
W 2021 roku celebrytka udzieliła wywiadu magazynowi „Viva” na temat macierzyństwa. W rozmowie podkreślała, że miłość do dziecka jest najsilniejszym uczuciem, jakie kiedykolwiek nią zawładnęło. Świetnie czuje się w roli rodzica, choć każdy dzień jest pełen niespodzianek.
Uważam, że to najpiękniejsza i najtrudniejsza rola, w którą przyszło mi się wcielać. Każdy dzień to nowe wyzwanie. Najpiękniejsze jest doświadczanie tej ogromnej, bezwarunkowej miłości. Nigdy nie sądziłam, że można tak kochać – wyznała w rozmowie.
Dalej dodała:
Odczuwam presję bycia najlepszą mamą. I chyba to jest dla mnie najtrudniejsze. Dobrze wiem, że w odpowiednim momencie dziecko i tak wróci do nas z informacją zwrotną, gdzie jako rodzice popełniliśmy błąd – wyznała.
W wywiadzie odniosła się również do kwestii planowania potomstwa. Jak się okazuje, Halejcio bardzo oczekiwała tego momentu.
Nie mogłam się doczekać. Urodziłam Nel, mając 30 lat, i tym samym rozpoczęłam nowy rozdział w życiu. Zaczynam od nowa. Większość moich koleżanek już dawno zostało mamami – mówiła dla „Vivy”.
Stwierdziła również, że Nel jest jej największym szczęściem i to Oskar sprawił, że była gotowa na dziecko. Przyznała również, że informacja o zajściu w ciąże zaskoczyła ich, gdyż planowali wcześniej zbudować działkę. Z drugiej strony towarzyszyła im ogromna ekscytacja.