Ksiądz Łukasz Kachnowicz pochodzący z Lublina poinformował, że jest gejem i odchodzi z kapłaństwa. Od czerwca przebywał na urlopie. Arcybiskup Stanisław Budzik podjął wobec niego kroki prawne – upomnienie kanoniczne, które wzywa do pokuty i wyznacza czas na powrót do diecezji. Ks. Kachnowicz odniósł się do tego na swoim Facebooku.

Aktor serialu „Barwy szczęścia” wyznał, że jest GEJEM

Ksiądz Łukasz Kachnowicz ogłasza, że jest gejem i odchodzi z kościoła

Łukasz Kachnowicz we swoim wpisie wspomniał, że wypieranie tego kim się jest prowadzi do opłakanych skutków.

Tak, doszły mnie wiadomości o tym, że mój biskup wzywa mnie do pokuty i grozi mi nałożeniem kary suspensy jeśli nie wrócę do diecezji. Ponieważ wiadomość ta obiegła już media publicznie postanowiłem odnieść się do niej również publicznie. Otóż mój biskup doskonale wie, że odchodząc wyraziłem jasno, że początkowo myślałem o rocznym urlopie, ale ostatecznie zdecydowałem się odejść w ogóle. Napisałem mojemu biskupowi, że jestem gejem i nie widzę miejsca dla siebie w Kościele jako ksiądz. Urlop roczny nie ma sensu, bo za rok nie przejedzie mi bycie gejem. Napisałem o tym, że życie w wielkiej tajemnicy i wypieranie prawdy o sobie prowadziło mnie coraz bardziej do narastania wewnętrznego napięcia, z którym coraz bardziej sobie nie radziłem. To rozdarcie dewastowało mnie coraz bardziej i prowadziło do patologizacji mojego życia. Zycie w ciągłym wyparciu prowadzi do opłakanych skutków, które mogą krzywdzić także ludzi dookoła. Depresja, sięganie po alkohol, który odbiera rozum. Nie mogłem już tak żyć, bo zacząłem się bać swojego życia.

Według niego kościół jest homofobiczny.

Coraz bardziej uświadamiałem sobie też, że Kościół, a przynajmniej w Polsce, w praktyce jest homofobiczny, nawet jeśli w teorii odwołuje się do zdania w katechizmie o szacunku, który należy się osobom nieheteronormatywnym. Chociaż wielokrotnie głosiłem przy okazji, że Bóg jest miłością i kocha bezwarunkowo, każdego, zawsze (i wierzę w to), a Kościół jest domem, w którym można doświadczyć tej miłości, to coraz częściej zadawałem sobie potem pytanie: dobra, to czemu nie powiem tym ludziom, że jestem gejem i wierzę, że Bóg kocha mnie jako geja. Dlaczego moi znajomi geje też ukrywają to w swoich wspólnotach? Bo nie czuliśmy, że faktycznie możemy powiedzieć o sobie prawdę. Nie dla manifestowania czy epatowania. Po prostu, móc powiedzieć: tak, jestem gejem. W ostatnim czasie zaczęła narastać w Kościele w Polsce narracja, w której słowo gej, LGBT, homoseksualizm łączone są z zagrożeniem, ze złem, ze strachem. To także napisałem mojemu biskupowi, że pasterze zapomnieli, że w Kościele są także osoby LGBT. Osoby, które mają swoje uczucia.

Ksiądz brał udział w marszu równości w Płocku.

Zarzuca mi się wspieranie LGBT. Przyjmuję ten zarzut. Tak, wspieram LGBT+. Nie żadną ideologię. Nie spotkałem dotąd ideologi. Spotkałem za to wielu ludzi, których oznaczają literki LGBT+. Tak, stanę z nimi ramię w ramię na kolejnych marszach. Znając ich jest mi strasznie przykro, że mówi się o nich, o nas, takie kłamstwa, szerzy się tak nieusprawiedliwione uprzedzenia, wzbudza się niechęć, odczłowiecza się ich obraz. Jest mi strasznie przykro, że mój Kościół tak czynnie włączył się w to w ostatnim czasie. Gdyby tak komuś z hierarchii zechciało się siąść z kimś z tych ludzi na lunchu i pogadać. Może zobaczylibyście, że to nie są żadne potwory chcące zniszczyć Kościół, społeczeństwo, rodzinę. To ludzie, którzy chcą być szczęśliwi i mieć prawo do życia według swojej tożsamości, takie same prawo jak każdy inny obywatel tego kraju. Może wówczas przestalibyście krzyczeć z wysokości ambon o „tęczowej zarazie”, „sześciokolorowej ośmiornicy”, czy „diable przebranym w tęcze”.

Na koniec napisał, że sumienie nie pozwala wrócić mu do kościoła.

 Nie mogę wrócić, bo nie pozwala mi na to moje sumienie. Przyjmuję na siebie tę winę stanięcia ramie w ramie z moimi siostrami i braćmi spod literek LGBT. I nie żałuję tego.

Oburzenie po tym, jak portal LGBT zapytał, czy książę George jest ikoną gejów

Dr Adam Jaszcz, rzecznik archidiecezji lubelskiej wypowiedział się na ten temat:

Ks. Kachnowicz został kanonicznie upomniany. Z punktu widzenia prawa pozostaje księdzem, który swoim zachowaniem spowodował zgorszenie popieraniem ideologii wrogiej Kościołowi i Ewangelii, często wulgarnej, profanującej symbole święte dla wierzących. Czyny homoseksualne są w Biblii określone jako grzeszne. Grzech należy wyznać przed Bogiem, odpokutować, dążyć do poprawy i zadośćuczynienia. (…)

Celem suspensy jest doprowadzenie do poprawy danego kapłana, który dopuścił się przestępstwa, i którego postępowanie zostało przez przełożonego uznane za szkodliwe i gorszące. Jeśli suspendowany ksiądz podda się zarządzeniom swojego przełożonego, może prosić o zwolnienie z kary. Jeśli duchowny dalej będzie trwał w uporze, jak określa to prawo kanoniczne, może zostać wydalony ze stanu duchownego