Książę Albert postanowił zabrać głos w sprawie artykułów, jakie pojawiły się w mediach po jego ślubie z księżną Charlene. Przypomnijmy, że plotki dotyczyły po pierwsze fatalnego samopoczucia Charlene, która w obliczu ślubu musiała zmierzyć się z tematem zdrad swego męża oraz tego, że świeżo upieczeni małżonkowie nie mieszkali po ślubie w jednym hotelu, a miesiąc miodowy spędzali niemal w separacji.

Chcemy wyrazić swe oburzenie tymi plotkami. To jest nie do zniesienia – oświadczył książę w jednym z wywiadów. – Godne pożałowania jest to, że media szerzyły te plotki bez jakiejkolwiek weryfikacji – narzekał Albert. – Zawsze respektowałem wolność wypowiedzi. Ale wprowadzające w błąd albo wręcz fałszywe informacje są żałosne i zasługują na to, by przyjrzał się im wymiar sprawiedliwości.

Czasem plotki wywoływały u nas uśmiechy, na przykład wtedy, gdy media podawały, że nie śpimy w tym samym hotelu – kontynuował książę. – To miało swoje praktyczne przyczyny, rzecz jasna – enigmatycznie zakończył Albert.

Książę podkreślił jeszcze, że miodowy miesiąc upłynął jemu i żonie w cudownej atmosferze.

Nikt nam nie przeszkadzał. Było bajecznie.

Podczas gdy książę mówił, księżna w milczeniu trwała przy nim, trzymając go za rękę. Zapytana czy chciałaby coś dodać, odparła:

Nie. Sądzę, że wszystko zostało powiedziane.