Najpierw niegrzeczny chłopiec ogłosił, że ma za sobą problemy z narkotykami. Teraz okazało się, że wcale nie jest tak różowo. Robbiego nadal ciągnęło do używek, więc postanowił udać się na odwyk.

Modelka Lisa d’Amato, która jakiś czas temu spotykała się z piosenkarzem, ujawniła ponadto, że „tak naprawdę nie pił dużo, ale potrzebował tony antydepresantów, aby móc przetrwać dzień\”.

Lekarze specjaliści nie dziwią się – Robbie Williams to chodzący sukces zawodowy. Osiągnął już tak naprawdę wszystko – nieprawdopodobną sławę, popularność, uwielbienie, pieniądze, fanów i kobiety. Tak naprawdę nie ma już do czego dążyć. Paradoksalnie to może wykończyć bardziej, niż ciągła pogoń za marzeniami.

A tak na marginesie – nie zauważacie, że odwyki robią się coraz popularniejsze? Jeszcze tylko krok dzieli nas od nowego reality show: The Rehab Style. Ok, to tylko moja wersja. Ale czy nie brzmi prawdopodobnie?