Makijażowe wpadki gwiazd to temat rzeka. Niektóre make-upy wyglądają jak prawdziwe koszmarki. Co ciekawe, zdarza się, że wychodzą spod ręki doświadczonych makijażystów.
Pamiętacie Angelinę Jolie obsypaną mąką? Jak się okazało, zawinił puder, który świecił na biało w blasku fleszy. Zdarza się, że sławne panie mają za ciemne podkłady, za jasne lub, nie daj Boże, pomarańczowe. Do tego dochodzą spływające z powiek cienie, odklejające się sztuczne rzęsy, szminki na zębach i inne niedociągnięcia. W takim gąszczu pułapek nie trudno o pomyłkę.
Wczoraj na pokazie Tomaotomo pojawiła się między o innymi Edyta Olszówka (35 l.). Tym razem aktorka postawiła na mocniejszy makijaż. Trzeba przyznać, że wyglądała doskonale. Całość dopełniała fryzura z podniesioną grzywką a’la Małgorzata Kożuchowska.
Jesteście na tak?
