Wiele sław otwarcie przyznaje się do zaburzeń odżywiania. Wiecie, że Demi Lovato już jako 8-latka uważała, że jest gruba i prowokowała wymioty? Snooki jako licealistka cierpiała na anoreksję i potrafiła nic nie jeść przez dwie doby. Z chorobą zmagała się też Lady Gaga, u której głodzenie się przechodziło w objadanie i na odwrót. Niemiłe doświadczenia ma też za sobą Nicole Scherzinger.

Jakiś czas temu piosenkarka przyznała, że kiedy zaczynała swoją karierę w Pussycat Dolls, obsesyjnie kontrolowała swoją wagę. Teraz udzieliła wywiadu magazynowi Cosmopolitan, w którym powiedziała:

– Nigdy o tym nie mówiłam. Nie chciałam grać roli ofiary. Nie chciałam też, żeby dowiedziała się o tym moja rodzina, bo wiem że takie informacje złamałyby serca moich najbliższych. Kiedy schodziłam ze sceny i wracałam do garderoby byłam sama. Mogłam robić to, co chciałam. Bulimia była dla mnie jak narkotyk.

Nicole nie chciałaby wracać do tamtych chwil i ma sporo wyrozumiałości dla osób cierpiących na różne zaburzenia:

– Czas, w którym na nie cierpiałam, wspominam jako najczarniejszy okres mojego życia. Przeszłam przez koszmar, dlatego tak dobrze rozumiem i mam tyle współczucia dla ludzi, którzy mają demony i głosy w swojej głowie, którzy się okaleczają i robią sobie krzywdę.

Walka trwała aż 8 lat. Pomocny okazał się narzeczony gwiazdy, Lewis Hamilton.

Życzymy, żeby choroba nigdy więcej nie wróciła.

&nbsp
Nicole Scherzinger o walce z bulimią: Bardzo cierpiałam

Nicole Scherzinger o walce z bulimią: Bardzo cierpiałam