Nowy kawałek Meghan Trainor jest seksistowski? [VIDEO]
Myje podłogę i gotuje dla swego przyszłego męża.
Najnowszy teledysk Meghan Trainor – Dear Future Husband jest utrzymany w słodkiej, cukierkowej stylistyce, z którą kojarzymy gwiazdę. Tym razem jednak obok słów sympatii pod adresem wokalistki posypały się negatywne komentarze.
Chodzi o treść klipu, w którym Meghan śpiewa do swego przyszłego męża. Opisuje swój ideał i wyśpiewuje, jaką to cudowną żoną dla niego chciałaby być.
W międzyczasie wokalistka wyciera podłogę siedząc w pianie, ubija ciasto, gotuje i robi inne rzeczy właściwe kobiecie zajmującej się domem.
Sęk w tym, że gdyby nawet panna Meghan chciała kiedyś zostać taką panią domu, nie powinna o tym mówić, bo wielu jej fanów jest dziś wrażliwych na punkcie równości płci i emancypacji. Kobieta w fartuszku pichcąca dla faceta to dla nich szczyt seksizmu.
W zachodnich mediach pojawiło się mnóstwo takich właśnie opinii – że Meghan promuje seksistowską wizję świata żywcem wyjętą z lat 50. ubiegłego wieku.
A co Wy sądzicie na ten temat? Faktycznie mycie podłogi i gotowanie jest przejawem nierównego traktowania płci i gloryfikacją seksistowskich stereotypów?
meghan trainor is such an inspira—
NO okay don't pic.twitter.com/cZFOoMovvf
— a (@sicklyclubs) marzec 18, 2015