Polska para, która w sobotni wieczór została napadnięta na plaży w Rimini, wraca do kraju. Wakacje nad ciepłym morzem zamieniły się dla obojga w nieopisaną tragedię.

26-letnia kobieta została zgwałcona, a jej towarzysz – uderzony butelką w tarz, a następnie duszony dopóki nie stracił przytomności.

W rozmowie z lokalnym portalem Rimini Today Polak opowiadał, że mężczyźni, którzy napadli jego i jego partnerkę, zachowywali się jak dzikie bestie.

– Było ich czterech i byli jak bestie. Bili mnie po głowie tak długo, aż straciłem przytomność – opowiada mężczyzna, który chciał pomóc swojej żonie. Gdy stracił przytomność, jego partnerka została wielokrotnie zgwałcona przez czterech mężczyzn.

Kobieta w szoku trafiła do szpitala, gdzie dostała pomoc – także psychologiczną

– Teraz chcemy po prostu wrócić do Polski i jak najszybciej zostawić za nami ten koszmar, choć będzie trudne zapomnieć to co się nam stało – tvn24.pl relacjonuje wypowiedź poszkodowanego mężczyzny.

Burmistrz Rimini zapowiada, że władze i policja dołożą wszelkich starań, by schwytać przestępców i surowo ich ukarać:

– Dla trzech ofiar tej straszliwej nocy grozy z piątku na sobotę Rimini domaga się sprawiedliwości. To znaczy, że gdy sprawcy zostaną zidentyfikowani, aresztowani i staną przed sądem. Muszą zostać skazani na najwyższą karę przewidzianą przez obowiązujące przepisy. Bez żadnej taryfy ulgowej – powiedział.

Oprócz polskiej pary mężczyźni napadli tego wieczoru na transseksualistę z Peru.

Śledztwo w sprawie pobicia i gwałtu na Polakach prowadzi również polska prokuratura.

Para napadnięta w Rimini wraca do Polski

Para napadnięta w Rimini wraca do Polski