Tym razem dostało się Frizowi: „Traktujesz Werkę jak przedmiot, który można ulepszać”
Czy fani mają rację?
Friz, czyli Karol Wiśniewski wraz z Wersow, czyli Weroniką Sową, doczekali się córki Mai. Odkąd urodziło im się dziecko, para chętnie publikuje zabawy z maluchem. Choć celebryci spełniają się w roli rodziców, fani wypominają im każdy wyjazd, który organizują bez Mai. To niestety niejedyny powód hejtu. Widzowie w mocnych słowach dociekają przyczyn zmian wizerunkowych u Wersow.
Friz i Wersow świętują 6. rocznicę
Wczoraj Friz i Wersow opublikowali zdjęcie z rocznicowego wyjazdu, jak pozują na tle basenu w kształcie serca. Powrócili do tego samego miejsca i hotelu w Grecji, gdzie odbyły się zaręczyny.
Część obserwatorów postanowiła poddać w wątpliwość relację influencerów. Wiele osób stwierdziło, że Friz ma wpływ na przemiany Wersow, która coraz częściej ingeruje w swój wygląd:
- Z perspektywy czasu chyba nie umiem gratulować, wszyscy ostatnio wiemy jak toksyczny może być ten związek,
- Szkoda tylko, że traktujesz Werkę jak przedmiot, który można ulepszać – wysnuł wnioski fan.
- Szkoda, że on Cię traktuje jak przedmiot. Nie sądziłam, że to powiem, ale Kinga była lepsza, dla niej ważniejsza była psychika niż sława – czytamy w komentarzach.
Friz i Wersow nie odnoszą się do fali hejtu, z którą mierzą się już od dłuższego czasu. Można się jedynie domyślać, że czytanie takich wpisów, jest dla nich bardzo krzywdzące. Nie zdecydowali się jednak na wyłączenie możliwości komentowania.
Friz jeszcze bogatszy. Na festiwalu EKIPY zarobili majątek
Friz skarcony przez fanów Wersow. Pokazał swoją prawdziwą twarz?
Skąd wynika hejt na Wersow?
Jeden z obserwatorów wysnuł ciekawą teorię. Według niego, fani przyzwyczajeni byli do naturalnej i radosnej dziewczyny, która pracowała nad swoimi kompleksami i nie goniła za wyidealizowanym ciałem. Komentarz zebrał sporo lajków i ludzie zgodzili się, co do słów, które padły:
Do wszystkich, który zastanawiają się skąd tyle negatywnych komentarzy na Werke. Hejt, dotyczący wyglądu jest zły i nie popieram, ale myślę, że to wynika z tego, że większość obserwatorów Werki jest zawiedzionych tym, w jakim kierunku poszła „kariera” i wizerunek Werki. Wszyscy zaobserwowaliśmy i lubiliśmy tą naturalną, radosną dziewczynę, bliską nam, dzielącą się swoim życiem i będącą w kontakcie z nami. Niedoskonała, mająca kompleksy, ale akceptująca je. Okazuje się, że to jedno, wielkie oszustwo – zaczął się wpis.
Dalej brzmiał:
Teraz stała się „wielką gwiazdą”, goniącą za jakimś niedoścignionym ideałem, robiącą masę zabiegów, przez które nie przypomina już siebie, wyniosłą i mającą gdzieś swoich odbiorców. Nie raczy nawet się odnieść do komentarzy zaniepokojonych jej wyglądem obserwatorów (mówię o tych kulturalnych). Zero szacunku do nas jako do odbiorców, a to przecież dzięki nam jest tu, gdzie jest. Myślę, że gdyby każdy, kto ma dosyć jej gwiazdorzenia dał jej teraz unfollow, straciłaby ponad połowę odbiorców i może coś by do niej dotarło. To już nie jest ta sama osoba, którą obserwowaliśmy i lubiliśmy. Myślę, że to początek końca jej kariery w Internecie – czytamy w dalszej części.
Jak wyglądała Wersow na początku kariery? Bardzo się zmieniła. Była brunetką!