Kilka dni temu w sieci ruszyła przedsprzedaż modeli z pierwszej kolekcji ubrań i dodatków, jakie dla sieci Sears zaprojektowały siostry Kardashian.

Nie obyło się przy tym bez małego skandalu – projektantka Monica Botkier dostrzegła niepokojąco duże podobieństwo między jedną z toreb sióstr, a zaprojektowanym przez siebie modelem Clyde.

Oryginalna torba kosztuje 600 dolarów, torebka Kardashianek – 94. Różnica duża, zupełnie inaczej, niż w przypadku wzoru. Ten jest akurat bardzo podobny, torebka z sieciówki ma tylko dodatek materiału ze zwierzęcym motywem.

Botkier opisała sprawę na swoim blogu, feralna torebka zniknęła z oferty Sears. Pytanie tylko – czy to jedyny przypadek tak mocnej inspiracji ze strony Kardashianek? Czy, kiedy 25 sierpnia ich kolekcja trafi do sklepów, znów nie usłyszymy, że jakiś model bardzo przypomina markowy gadżet?

\"\"\"\"

\"\"