Wydawało się, że nie ma bardziej zakochanej pary w Hollywood niż Jessica Simpson (34 l.) i Eric Johnson. Małżeństwo wychowujące dwójkę dzieci chętnie okazuje sobie uczucia – publiczne pocałunki to u nich (do tej pory) chleb codzienny. Również Instagram był świadkiem wielu słodkich i romantycznych uniesień. Ostatnie inspirowane filmem 50 twarzy Greya, pokazało Jessikę jako bardzo gorącą mamuśkę.

Fakt – Jess jest gorąca. Jej temperament jest nieokiełznany, o czym przekonał się niedawno mąż gwiazdy. Para spędzała wieczór w znanym gwiazdom lokalu Chateau Marmont w Hollywood. Było miło, dopóki Simpson nie zauważyła, że jej ukochany jest zbyt zajęty pewną kobietą. Jessica wpadła w szał.

– Dosłownie oszalała – mówi świadek „afery” – Krzyczała, przeklinała, wyzywała. Tego się nie dało słuchać.

Skruszona Simpson postanowiła zaradzić ewentualnym powtórkom takich nieprzyjemnych sytuacji. Stwierdziła, że ona i Eric mają problemy w komunikacji i postanowiła iść na terapię dla par.

Mąż nie miał podobno nic przeciwko. Trudno się dziwić. Nikt nie chciałby, żeby bliska osoba awanturowała się w publicznym miejscu.

No chyba że miała ku temu prawdziwe powody. W takiej sytuacji terapia przyda się jeszcze bardziej.

Szok. Jessica Simpson i Eric Johnson ida na terapię dla par

Szok. Jessica Simpson i Eric Johnson ida na terapię dla par

Szok. Jessica Simpson i Eric Johnson ida na terapię dla par