Za nami jeden z najtrudniejszych odcinków programu X Factor. Jurorzy (w tym odcinku Czesław Mozil i Tatiana Okupnik) skompletowali swoje drużyny. Nie było łatwo – do domu jurorskiego wejdzie tylko 5 osób od każdego z trenerów, a chętnych było znacznie więcej. W dodatku uczestnicy byli tak utalentowani, że zdarzały się konflikty wśród oceniających. Szczególnie kontrowersyjny okazał się występ Mateusza Guzowskiego, który walczył o opiekę Czesława.
Młodzian wybrał utwór Michaela Jacksona i wykonał go brawurowo. Kuba i dziewczyny nie kryły zachwytu:
– Podobał? To można było powiedzieć o każdym występie Mateusza w historii tego programu – zaczął Wojewódzki.
– To był najlepszy występ w tej grupie – dodała Tatiana Okupnik.
– Spędzasz parę dni z tymi chłopakami na castingach, a teraz wiesz, że będziesz siedział na jednym z ich miejsc – skwitowała
Ewa Farna.
Udział Mateusza w dalszym etapie show był niemal pewny. Mozil jednak postanowił spłatać wszystkim figla:
– Tego nie powiedziałem! Żeby nie było Mateusz – sądzę, że śpiewasz świetnie, to był dobry występ… Ja muszę wybrać różnych, o różnych wrażliwościach. Mateusz, nie zagrażasz tej piątce, nie przechodzisz dalej!
Ewa przecierała oczy ze zdumienia:
– No chyba żartujesz!
Widownia buczała a Wojewódzki wpadł na pewien pomysł:
– Proponuję nie rozmawiać z Czesławem do końca tej edycji.
Zgadzacie się z opinią Czesława?
Kontrowersyjny występ w X Factorze tutaj.