15 lat po premierze kinowej filmu Marka Koterskiego tragikomiczna historia Adasia Miauczyńskiego powraca w wersji scenicznej jako DZIEŃ ŚWIRA opera|musical.
Po udanej premierze 7 lipca w teatrze Kamienica spektakl zawita do wielu miast w całej Polsce i za granicę.
Publiczność i krytycy nie mają wątpliwości, że Dzień świra to film kultowy. W przedstawieniu według libretta Marka Koterskiego i z muzyką Hadriana Filipa Tabęckiego, wyreżyserowanym przez Marcina Kołaczkowskiego, widzowie odnajdą wszystko to, co najlepsze w pierwowzorze, ciekawe rozwiązania inscenizacyjne oraz doskonałe kreacje aktorskie. W obsadzie znaleźli się m.in. Maciej Miecznikowski, Wojciech Solarz i Joanna Kołaczkowska wymiennie z Beata Rybotycką.
DZIEŃ ŚWIRA opera|musical zaskoczy nowatorską formą. Oryginalny tekst pierwowzoru – zachowujący charakterystyczny styl językowy Koterskiego, łącznie z wulgaryzmami i powiedzeniami, które na stałe weszły do języka potocznego – zostanie zaprezentowany na scenie w niekonwencjonalnej formie operowo-musicalowej. Spektakl przeznaczony jest dla widzów powyżej 16. roku życia.
Terminy premier
18.09 Katowice, Sala Teatralna Pałacu Młodzieży
19.09 Wrocław, Centrum Sztuki IMPART
20.09 Kraków, Teatr Słowackiego
Wszystkie 3 premiery o godz. 20.30
Dodatkowo sprzedaż rusza:
Katowice 4.10.2017
Kraków 23.10.2017
Opole 7.11.2017
Więcej informacji na www.dzienswira.pl.
Bilety m.in. na bilety24.pl.

gość | 20 września 2017
To nie sztuka – to tragedia. Nigdy nie wiedziałem tylu osób wychodzących z teatru. Omijać szerokim !
gość | 13 września 2017
Sztuka jest świetna, choć niełatwa, co może być minusem dla osób, które liczyły na tanią rozrywkę. Poza tym byłam na premierze i nikt z widowni nie wyszedł, jest to zwykle kłamstwo, nie wiem czemu ono ma służyć. Spektakl wbija w fotel, daje do myślenia, na długo zapada w pamięć. Jest szalenie niekonwencjonalny, wspaniałe kreacje aktorskie, genialna muzyka, i to wzbudziło entuzjazm publiczności i recenzentów. Jest to zdecydowanie spektakl dla inteligentnej publiczności.
gość | 12 września 2017
Byłam na tym w Elblągu, lubię teatr, ale straszne nudy, ludziom się nie podobała ta sztuka. Nie polecam.
gość | 11 września 2017
Dzieki, ze podzielilas sie wrazeniami. Jestem z katowic i myslalam, czy nie pojsc, aczkolwiek uwazam, ze wspomniani aktorzy, nie pasuja do tych rol. I widac nie pomylilam sie.
gość | 11 września 2017
Proponuje omijać ten wymiot artystyczny szerokim łukiem! Miałam wątpliwą przyjemność być na prą premierze tego „dzieła”….po pierwszych 20 minutach połowa widowni opuściła sale…tragiczna aranżacja, przytłaczająca muzyka…największy minus stanowi brak jakiejkolwiek adaptacji, sztuka to marna kopia filmu notabene genialnego.