Tenisistka Monica Seles opowiada o piekle obżarstwa
Dziewięć lat zmagań z chorobą.
/ 14.04.2009 /
Czy ktoś jeszcze pamięta nazwisko Moniki Seles? Ta słynna tenisistka wygrała dziewięć turniejów wielkoszlemowych i zdobyła Puchar Federacji.
Dramatyczne przeżycia – śmierc ojca i atak szaleńca, który ugodził ją nożem na korcie, sprawiły, że Seles wycofała się na pewien czas ze sportu. Zaczęły się problemy – wielki stres tenisistka „zajadała\”. Doszło do tego, że jedzenie stało się lekarstwem na wszelkie kłopoty.
– Jedzenie było moim najlepszym przyjacielem. Byłam samotna i jadłam – wspomina Seles.
W ubiegłym roku sportsmenka pojawiła się w amerykańskiej edycji Tańca z gwiazdami. Ten moment stanowił krok milowy w jej walce z chorobą.
O trudnej historii traktuje nowa książka autorstwa Seles – Getting A Grip.
8kika9 | 18 kwietnia 2009
no to przykre:(
gość | 14 kwietnia 2009
gość, 15-04-09, 00:58 napisał(a):
gość, 14-04-09, 04:06 napisał(a):
boze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ona ma z twarza?! koszmary bede miala:-(
a ty co masz z twarzą,pokaz,chetnie sie porzygam ;/
POKARZ LEPIEJ SWOJA PASZTECIE J.E.B.A.N.Y.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
gość | 14 kwietnia 2009
gość, 14-04-09, 04:06 napisał(a):
boze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ona ma z twarza?! koszmary bede miala:-(
a ty co masz z twarzą,pokaz,chetnie sie porzygam ;/
gość | 14 kwietnia 2009
co zadurne pytanie chyba kazdy ja pamieta
gość | 14 kwietnia 2009
gość, 14-04-09, 04:06 napisał(a):
boze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ona ma z twarza?! koszmary bede miala:-(
Popatrz na swoją mordę zakazaną debilko!!!!!!!