To był naprawdę CIĘŻKI etap Azja Express – pary zostały rozdzielone (ZDJĘCIA)
Kto najbardziej to przeżył?

10. odcinek Azja Express upłynął pod znakiem rozstań. Pary zostały podzielone. Osoby wskazane jako słabsze ruszyły w samotną podróż, mocniejsi stworzyli grupę, przed którą stały zadania. Wyniki ich rywalizacji miały mieć wpływ na wyścig ich partnerów.
W samotną podróż wyruszyli Marta, Julka, Łukasz oraz Antek.
Michał i Piotr w tym odcinku odpoczywają, ponieważ ostatnio zdobyli immunitet.
Wśród zadań, jakie dostali zgromadzeni w gruipie mocniejszych, jest zrobienie prania w tradycyjny sposób – płucząc je w wodzie i wyciskając na kamieniach. Wygrywa Paweł.
Jadąc stopem Marta trafia na mężczyznę, który zdradza swoją żonę. Marta musi obiecać, że gdy znajdzie się w ich domu, nie piśmie słówka o jego zachowaniu. Aktorka ma dylemat. Gdy przyjeżdżają do domu przeżywa katusze widząc rodzinę, dzieci i żonę mężczyzny.
Na drugi dzień Marta dochodzi do wniosku, że wina za zdradę nie leży tylko po jednej winie – mężczyzna zasugerował, że jego miejsce w sypialni dawno temu zajęły dzieci.
Marta przy okazji wspomina podejście swego ojca do jej mamy. Mówi, że zanim jej mama powie, na co słodkiego ma ochotę, jej tata już jest w sklepie. Wraca z mnóstwem pyszności. Ona sama oczekuje podobnego zaangażowania od mężyzn i – jak sądzi – dlatego ma problem ze znalezieniem partnera.
– Ojciec postawił poprzeczkę tak wysoko, jak się tylko da – mówi.
Kolejnym zadaniem drużyny mocniejszych jest noszenie wiader z wodą i szukanie pokrywki z logo programu. Zuzanna nie może znaleźć pokrywki, tarci siły i jest na skraju wyczerpania. Paweł i Stazsek pomagają jej.
Łukasz jest pierwszy przy czerwonej fladze. Adres mety pozna, gdy wyjmie informację z ksozyka, w którym siedzi kobra.
Z programu odpadają siostry Bijoch.

gość | 9 listopada 2017
dlaczego polacy cyganam wylizuja du py jakby swoim nie mogli zaplacic za podrozowanie po kraju
gość | 9 listopada 2017
Ta edycja fajniejsza niż ta ostatnia. Ciekawie się ogląda! Kibicuję Marcie i Góralowi, są naprawdę w porządku.
gość: Hania | 9 listopada 2017
Piróg to menda. Brawo dla sióstr Bijoch, że mu nie uległy i zostały obiektywne do końca, przekazując amulety Antkowi. Obejrzyjcie ostatnią ” Domówkę”. Tam Szulim mówi, że Antek i Paweł byli w porządku a tylko Pirogowi zależało, żeby inni mieli z nimi kosę. Piróg to największe negatywne odkrycie tego programu. Na drugim miejscu przekupa Przetakiewicz oczywiście.
gość | 8 listopada 2017
Ludzie myślcie! Powtarzacie to bezmyślnie i robicie aferę o nic. Serio uważacie, że byłby taki głupi? Mógł je dostać od kogoś komu nie zależało na nich, równie dobrze mógł dojść tylko do finału (nie musiał ich oddawać parze, która wygrała).
gość | 8 listopada 2017
Przestałam oglądać. Jakubiak pokazując w swoim programie amulety Piróga z Azja Express jednoznacznie wskazał, kto wygra i popsuł całą zabawę.