/ 12.07.2010 /
Natasza Urbańska ma już za sobą jedną wizytę w USA – podczas pobytu w Filadelfii kilka miesięcy temu pracowała nad piosenkami do projektu Poland… Why Not?.
Teraz Natasza leci do Los Angeles, gdzie ma się spotkać z kilkoma znanymi na muzycznym rynku osobami. Obok pracy nad następnymi piosenkami do Poland…, gwiazda chce też nagrać utwory do swej debiutanckiej płyty.
O lans Urbańskiej na Zachodzie dba firma Rokket Music. Czy tancerce i piosenkarce faktycznie uda się zaistnieć na tamtym – tak bardzo przecież trudnym – rynku? Czas pokaże. W każdym razie życzymy powodzenia. Urbańska to uparta bestia (podobnie zresztą jak jej mąż), kto wie – może odniosą sukces?

gość | 21 lipca 2010
laska chyba uwierzyła, że jest gwiazdą… porażka:/
gość | 21 lipca 2010
laska chyba uwirzyła, że est gwiadą… porażka:/
gość | 16 lipca 2010
zdecydowanie ona jest z tych co mówią i prowokują, a potem oskarżają wszystkich o zazdrośc i zawiśc. ŻAŁOSNE!
gość | 14 lipca 2010
osioł ze Shrek’a? sztaba zębów? hahaha, a to dobre! uśmiałam się do łez.. podobieństwo rzeczywiście na pierwszym zdjęciu widoczne wyraźnie. hahahahahaha!!!! 😀
gość | 13 lipca 2010
życzę jej powodzenia! To naprawdę zdolna kobieta. Niestety, takich ludzi się w Polsce gnoi.