Wzruszający wpis Joanny Racewicz o Janosiku i jego zdjęcie z Tupolewa
"Właśnie z tego."

1 i 2 listopada to w naszej tradycji dni przeznaczone na refleksję i wspominanie osób, które już odeszły. Wiele gwiazd zdecydowało się wczoraj na publikację wspomnień – starych zdjęć rodziców, przyjaciół, bliskich, którzy umierając zostawili w ich sercach rany trudne do zabliźnienia.
Joanna Racewicz o negatywnych komentarzach pod swoim adresem [VIDEO]
Poruszający wpis zamieściła na swoim Instagramie Joanna Racewicz. Dziennikarka 7 lat temu straciła w katastrofie samolotu rządowego ukochanego partnera, ojca swego synka, Pawła Janeczka, Janosika.
Kolejny rok, jeszcze jeden znicz. Tyle ważnych słów, żal każdego, które nie zdążyło paść. Myślę. Tęsknię. Opowiadam o Tobie naszemu Synowi. Jesteś legendą, opowieścią, bajką na dobranoc – napisała dziennikarka.
Joanna Racewicz pożegnała się z widzami
I dodała:
Tęsknię. Ale już nie chcę płakać. Chcę dziękować, że byłeś. I że wciąż mogę patrzeć w Twoje oczy – patrząc w oczy Igora. #pamiec #wspomnienia #janosik #dziekuje #dowidzeniadokiedys Zdjęcie z Tupolewa. Właśnie z tego – podpisała zdjęcie ukochanego.
gość | 2 listopada 2017
Głupia gęś, która robi karierę na śmierci męża :-/Zero klasy!Niedługo gęby nie otworzy od przeróbek :-/
gość | 2 listopada 2017
Mąż to na Instagramie przeczyta? Chyba nie… Nie rozumiem takich publicznych wpisów, kierowanych do jednego odbiorcy, który na dodatek nie żyje.
gość | 2 listopada 2017
Wyjątkowy podlec z ciebie.
gość | 2 listopada 2017
Jechać na jego śmierci? No faktycznie jeździ , ze hej….jest w tym prawie tak samo dobra jak jedynie słuszna partia i nasz wódz naczelny , słoneczko , chodząca encyklopedia, wybitny strateg i polityk, a do tego osoba z przeogromna kultura osobista, bezbłędnie mówiąca językiem ojczystym i jego ratlerki! Ogarnij się człowieku, wspomniała swojego męża i ojca jej dziecka, ma do tego prawo to raz dwa , ze lepiej w ten sposób niż robiąc sobie selfie na grobie .
gość | 2 listopada 2017
Ile jeszcze bedzie”jechac”na jego smierci?!!! Za nasze pieniadze zrobiła sobie ryj